Sprawa zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenu byłego ośrodka PTTK w Pasymiu poróżniła radnych. Zgodnie z proponowanymi w projekcie uchwały zapisami, miałaby tu powstać zabudowa rekreacyjno – letniskowa, a nie, jak to jest dotychczas, hotelowa. To wywołało sprzeciw radnego Daniela Kędziora.

Nie zamykajmy furtki hotelowi
- Czy naprawdę chcemy całe nasze jezioro obudować domkami letniskowymi? - pyta radny Daniel Kędzior (z prawej). - Każda taka inwestycja to szansa dla Pasymia – odpowiada mu radny Andrzej Kozikowski (z lewej). Burmistrz Marcin Nowociński studzi emocje i odkłada głosowanie nad projektem uchwały na późniejszy termin

PROTEST RADNEGO

W porządku listopadowej sesji Rady Miejskiej w Pasymiu znalazł się punkt dotyczący projektu uchwały w sprawie przystąpienia do zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenu byłego ośrodka PTTK „Kalina”. Jest to obszar o powierzchni 4,6 ha na półwyspie z linią brzegową o długości 750 metrów. Dotychczasowe zapisy przewidują w tym miejscu infrastrukturę hotelową. Jednak obecni właściciele tego gruntu chcą, aby mogła tu powstać zabudowa rekreacyjno – letniskowa. Projekt uchwały miał uczynić zadość tym postulatom. Przeciwko temu zaprotestował jednak radny Daniel Kędzior. Podkreślał, że teren dawnego ośrodka charakteryzuje się wyjątkowym walorami lokalizacyjnymi i przyrodniczymi.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.