Na początek zagadka. Co zwraca uwagę na fotografii nr 1? Chwila zastanowienia i…
Odpowiedź nie odnosi się do kolorystyki targowiska czy jakiejś na nim nowości, tylko tła zdjęcia, a konkretnie rzędu topoli rosnących na ul. Żeromskiego. Widzimy, że ich korony wyglądają z daleka jak na jesieni, a przecież kończy się już wiosna. Skąd taka dziwna bezlistność tych drzew? Otrzymaliśmy ostatnio maila od Czytelnika z ul. Polskiej. Treść była alarmująca: Wielka prośba o interwencję w sprawie TOPOLI przy Żeromskiego. Będzie nieszczęście !!!!! W rozwinięciu przeczytaliśmy:
Chodzi o drzewa pousychane przy Żeromskiego między garażami a targowiskiem. Są zagrożeniem nie tylko dla kierowców, ale i dla pieszych. Nieraz byłem świadkiem, że jak powiało, to gałęzie spadały na chodnik i drogę.
Co jest powodem takiego wyglądu drzew, grożącego na dodatek przechodniom i przejeżdżającym samochodom? Najprawdopodobniej… wiek. Topole żyją dość krótko, bo 40-50 lat, po czym usychają. Popatrzmy na rząd opisywanych kilkunastu topoli od strony skrzyżowania z ul. Targową (fot. 2). Na w pełni żywe drzewo wygląda tylko pierwsza topola. W przypadku pozostałych okazów rozkrzewiają się jeszcze pnie w niższych partiach, wyżej jest już łyso, ewentualnie rządzą się tam robiące swoje jemioły. W internecie nietrudno znaleźć informacje o podobnych problemach w różnych miastach Polski – odpowiednie służby reagują szybko, dokonując wycinki (bądź przycięcia), co wychodzi na dobre wszystkim. Warto więc możliwie sprawnie zadziałać, choć pociąga to oczywiście pewne koszty.