Kazimierz Wasielewski nie chce już być radnym w gminie Dźwierzuty. Złożenie przez niego mandatu ma być protestem przeciwko sytuacji w radzie gminy i rządom wójta. Jego oponenci twierdzą, że uczynił tak, bo podpadł swoim wyborcom.

Nieoczekiwana rezygnacja radnego

BRAK DOBREJ WOLI

W miniony piątek radny gminy Dźwierzuty Kazimierz Wasielewski złożył rezygnację z dalszego pełnienia funkcji.

- Rada jest skłócona, a wójt zupełnie mnie ignoruje, nie odpowiadając na interpelacje. Jak długo można to znosić? – żali się Wasielewski. Dodaje, że zawiódł się przede wszystkim na Tadeuszu Frączku i nie chce dalej z nim współpracować.

Zapowiada jednocześnie, że to jego definitywne rozstanie z pracą w samorządzie, co oznacza, że nie wystartuje w przyszłorocznych wyborach.

W uzasadnieniu decyzji radnego czytamy:

„Istniejące od początku bieżącej kadencji podziały w Radzie Gminy w Dźwierzutach są przyczyną spadku zaufania do tej rady. Podziały te się utrwalają i moim zdaniem są wyraźnie podsycane z zewnątrz rady, co w wielu przypadkach paraliżuje i ośmiesza działania rady oraz wójta. Sesje rady gminy wykazują brak dobrej woli do współpracy każdej ze stron. Współpraca odbywa się na zasadzie kto komu bardziej dokopie. Taki stan rzeczy działa na szkodę gminy i nie powinien trwać dalej. Jako radny nienależący do żadnej ze stron nie jestem w stanie wpływać na zmianę istniejącej sytuacji. Nie otrzymuję odpowiedzi na wnioski i interpelacje, a bywa, że jestem wprowadzany w błąd, czego przykładem są obiecywane nakłady na remont świetlicy w Targowie. Reasumując, doszedłem do przekonania, że moja dalsza obecność w składzie rady nie jest wskazana.”

ZASKAKUJĄCA DECYZJA

Decyzja Wasielewskiego jest zaskakująca. W ostatnich miesiącach wykazywał bowiem dużą aktywność i zaangażowanie w pełnieniu funkcji radnego. Wiosną przedstawił plan oszczędnościowy zmierzający do ograniczenia wydatków samorządu. Zakładał on m.in. zmniejszenie o połowę diet radnych i zamrożenie płac urzędników. Jego propozycje zostały chłodno przyjęte przez obie zwaśnione strony, zarówno wójta, jak i radnych. Radny nie dał za wygraną i rozpoczął wydawanie własnego biuletynu, w którym miał zdawać relacje wyborcom ze swojej działalności i prac całej rady. Do tej pory ukazał się jeden numer.

POSZŁO O ŚWIETLICĘ

Wójta Tadeusza Frączka rezygnacja Wasielewskiego również mocno dziwi. Nie zgadza się z kierowanymi pod jego adresem zarzutami.

- Na wszystkie interpelacje staram się odpowiadać na sesji, jak trzeba zebrać informacje, to później na piśmie lub telefonicznie – mówi Frączek. Przy okazji rzuca inne światło na zaistniałą sytuację, podając powody, które mogły wpłynąć na niespodziewaną decyzję radnego.

Otóż dzień wcześniej w Targowie, wsi, w której mieszka Wasielewski, i którą reprezentuje w radzie gminy, odbyło się spotkanie mieszkańców. W jego trakcie na Wasielewskiego posypały się gromy od członkiń koła gospodyń wiejskich oraz strażaków. Od tych drugich za to, że podczas ostatniej sesji rady gminy głosował jak większość radnych przeciwko propozycji wójta, który chciał przeznaczyć 11 tys. zł na remont świetlicy OSP w Targowie, służącej także potrzebom mieszkańców.

- Trzeba zrobić obróbkę dachu, na nowo zamontować rynny i poprawić gzyms, bo w tej chwili zalane jest pół sali – wylicza prezes miejscowej OSP Mirosław Ziętak. Ma wielki żal do Wasielewskiego. - Jego głos pewnie niewiele by zmienił, ale jeżeli nasz człowiek głosuje przeciwko nam, to nie jest normalne.

Wasielewski zapewnia, że nie był przeciw remontowi świetlicy, tylko chciał, aby pieniądze na to zadanie zostały skierowane z przedakcesyjnego programu LEADER, do którego gmina złożyła już wniosek. Dzięki temu na Targowo przypadłoby nie 11, a ok. 100 tys. zł.

- Wójt najpierw obiecał, że Targowo zostanie włączone do projektu, a potem się z tego wycofał – wypomina Frączkowi Wasielewski.

Wójt zarzuty Wasielewskiego określa jako nieprawdziwe.

- Zorientował się, że zachował się źle i teraz na siłę szuka wytłumaczenia swojej postawy – mówi Frączek. – Szukał dla siebie miejsca w tej radzie, nie bardzo wiedząc, gdzie się usytuować – komentuje jego rezygnację.

Czy atmosfera na spotkaniu mieszkańców Targowa miała wpływ na decyzję Wasielewskiego o złożeniu mandatu?

- Było dosyć ostro – przyznaje radny. – Wszystko przez wójta. Ludzie zostali przez niego zmanipulowani – tłumaczy.

(o)/fot. A. Olszewski