Osoby z legitymacjami potwierdzającymi niepełnosprawność, które w minioną sobotę przyszły na basen WSPol, spotkała przykra sytuacja. Na pływalnię wpuszczono tylko ich część, natomiast pozostałych odprawiono z kwitkiem. Z obiektu mogli skorzystać tylko ci, którzy wykupili bilety. - To oburzające. Dla kogo jest ten basen? - zastanawia się Andrzej Sokołowski, dziwiąc się, dlaczego w sytuacji dużego zainteresowania pływalnią nie zrobiono grafików usprawniających korzystanie z niej.
ODPRAWIENI Z KWITKIEM
Otwarta po remoncie pływalnia WSPol cieszy się dużym powodzeniem. Jak się jednak okazuje, ma to także swoje złe strony. Przekonały się o tym osoby z legitymacjami potwierdzającymi niepełnosprawność, które w minioną sobotę chciały skorzystać z obiektu. Spotkała je tam przykra sytuacja . - Część osób nie została wpuszczona. Weszli jedynie ci, którzy wykupili bilety wstępu – relacjonuje Andrzej Sokołowski, który był jednym z tych, którzy chcieli w sobotnie popołudnie popływać w basenie.