Na terenie przykościelnym parafii ewangelickiej w Szczytnie znajduje się cmentarz, którego historia zaczyna się w XVII wieku Dziś można tam znaleźć tylko fragmenty nagrobków.

Nieznana nekropolia

Kościół ewangelicki liczy 290 lat i jest jednym z najstarszych budynków w mieście. Na terenie przykościelnym znajdował się kiedyś cmentarz, którego daty założenia nie sposób określić, ponieważ wszystkie dokumenty kościelne parafii ewangelickiej spłonęły wraz z plebanią w roku 1945. Wiadomo, że pierwszymi pochowanymi parafianami były ofiary dżumy i cholery. Epidemie tych chorób w XVII wieku często nawiedzały miasto. Remont muru od strony ulicy Polskiej i budowa wodociągów przed kilkunastu laty odsłoniły szczątki ludzkie. Pozostałości po grobach znajdowano też podczas budowy PKO w Szczytnie.

- Część nieruchomości znajduje się na terenie byłej plebanii kościoła ewangelickiego, która została sprzedana dla banku - mówi Ryszard Jerosz, członek parafii ewangelickiej w Szczytnie.

- Praktycznie nic nie zostało z tego cmentarza, zaledwie ślady po nagrobkach i pojedyncze kamienie - dodaje z żalem proboszcz parafii, ks. Alfred Tschirschnitz. Cmentarz przykościelny zamknięto na początku XIX wieku, a nowy został otwarty na obrzeżach miasta, przy dzisiejszej ulicy Piłsudskiego. Obecnie teren ten ma charakter parku.

ODKRYTA KRYPTA

Z kościołem ewangelickim wiąże się wiele tajemnic. Kilka lat temu, podczas remontu odsłonięto kryptę, która znajdowała się pod zakrystią. Chowano w niej tylko znamienitych obywateli miasta i ich rodzin. W momencie odkrycia w krypcie znajdowały się tylko trzy trumny: osoby dorosłej i dwojga dzieci.

- Trumny były zdewastowane. Poznałem jednak, że zrobiono je z cennego drewna - mówi ks. Tschirschnitz. Pastor podejrzewa, że kościół i przyległy do niego teren był wielokrotnie plądrowany przez żołnierzy radzieckich i szabrowników.

W kościele, w posadzce na przedłużeniu kruchty północnej znajduje się grób z płytą, na której umieszczono epitafium w języku niemieckim. Spoczywa tam Krystyna Barbara Koneckin z domu Mannovin. Jak przypuszcza pastor, prawdopodobnie była ona fundatorką kościoła.

Kamila Laskowska/fot. K. Laskowska