Przejeżdżając przez Faryny, miejscowość leżącą na pograniczu kurpiowsko-mazurskim, nie sposób nie zauważyć gigantycznych aniołów stojących w najbardziej uczęszczanych miejscach, w tym także pod miejscowym kościółkiem. Mają one pilnować wsi i zapewnić jej mieszkańcom pomyślność.
ZJEDNOCZYĆ MIESZKAŃCÓW
W Farynach, niedużej wsi położonej w gminie Rozogi, pojawiły się wielkie rzeźby przedstawiające niebiańskie istoty. Powstały one podczas rzeźbiarskiego pleneru, jaki odbył się latem tego roku. Pomysłodawcą był ks. Robert Nurczyk, proboszcz miejscowej parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski.
- Jeszcze będąc młodym kapłanem, myślałem, że kiedy zostanę proboszczem, to zrobię taki plener rzeźbiarski, bo to jednoczy ludzi, buduje więzy i łagodzi konflikty – tłumaczy ksiądz.
Sam ma też talenty rzeźbiarskie, ale na razie nie chce się chwalić swoimi osiągnięciami w tej dziedzinie. Zdradza nam jednak, że spod jego dłuta wyszła drewniana kapliczka usytuowana u wejścia na plebanię.