Mieszkańcy miejscowości, do których dociera woda ze stacji uzdatniania wody w Szymanach przestaną już niedługo narzekać na jej słabą, najgorszą w całej gminie, jakość. W piątek podpisano umowę na gruntowną modernizację stacji, która pochłonie 4,5 mln zł.
Chociaż studnie, z których czerpana jest woda ze stacji uzdatniania w Szymanach sięgają głębokości ponad 170 metrów, to jej jakość wzbudza sporo zastrzeżeń mieszkańców tej i okolicznych miejscowości dokąd jest dostarczana: Sasku Małego, Sasku Wielkiego, Szyman, Nowin i Szymanek. Powodem słaba wydajność wysłużonych już urządzeń.
- Od 20 lat, kiedy do tych miejscowości przyjeżdżam, za każdym razem słyszę, że woda nie jest takiej jak trzeba jakości i kiedy wreszcie będzie – przyznaje wójt Sławomir Wojciechowski. Wszystko wskazuje na to, że te problemy z końcem bieżącego roku przejdą do historii.