To już kolejna w krótkim czasie zmiana na fotelu dyrektora GOK-u w Jedwabnie. Magdalenę Dunajską – Lazer, która pełniła tę funkcję niespełna rok, zastąpił były wieloletni szef tej placówki, Jerzy Pałasz.

Nowy-star dyrektor

Jerzy Pałasz jest dyrektorem Gminnego Ośrodka Kultury w Jedwabnie od 2 stycznia. Zastąpił Magdalenę Dunajską – Lazer, która w lutym ubiegłego roku wygrała konkurs na to stanowisko. Startował w nim wówczas m.in. także Pałasz. – Teraz wójt podjął decyzję o powierzeniu mi misji prowadzenia ośrodka kultury – mówi. Ta dziedzina jest mu dobrze znana. Kierował on już GOK-iem w Jedwabnie w latach 1990 – 1998, a wcześniej, od 1984 roku był instruktorem upowszechniania kultury w środowisku wiejskim. Z wykształcenia jest geografem, ukończył także 2-letni studium związane z prowadzeniem działalności kulturalnej. Pełnił także funkcję radnego gminnego. O swoich planach związanych z kierowaniem ośrodkiem kultury wypowiada się oszczędnie. – Po czternastu latach przerwy to niby ta sama rzeka, ale woda w niej inna. Na razie pewnych rzeczy muszę się na nowo uczyć – mówi nowy-stary dyrektor, dodając, że swoje poczynania zamierza konsultować z wójtem i radnymi. Przyznaje jednak, że mniejsze środki na działalność GOK-u wymuszą zmiany form współpracy z instruktorami. Jakie? Tego na razie nie wiadomo.

Zmiana na stanowisku szefa GOK-u może dziwić. Dotychczasowa dyrektor Magdalena Dunajska – Lazer, wygrywając konkurs, zrobiła na oceniającej ją komisji dobre wrażenie. Nie jest jednak tajemnicą, że dość szybko jej praca spotkała się z krytyką lokalnego środowiska. Wójt Krzysztof Otulakowski zaprzecza, by te negatywne opinie wpłynęły na wypowiedzenie jej umowy, którą miała tylko na czas określony. – Pani Dunajska miała pewne cele do zrealizowania i zrobiła to. Teraz jednak przed GOK-iem stoją nowe wyzwania i mam nadzieję, że obecny dyrektor im sprosta – mówi wójt, dodając, że i Jerzy Pałasz ma na razie umowę tylko na czas określony. Przyznaje jednak, że była dyrektor „w pewnych obszarach pracy nie dość dobrze dawała sobie radę”. Wśród wyzwań czekających obecnego szefa GOK-u wójt wymienia zmianę sposobu działalności placówki. Teraz ma się ona skupić m.in. na funkcjonowaniu świetlic wiejskich w sołectwach. – Stawiamy na większą aktywizację mieszkańców oraz działających na terenie gminy stowarzyszeń – mówi Otulakowski. Liczy, że zarówno one, jak i GOK, złożą oferty na realizację zadań związanych z kulturą. W tym roku będzie o co walczyć – gmina przeznaczyła na te cele ok. 0,5 mln złotych.

(ew)