Skrajne oceny wśród szczycieńskich samorządowców budzi koncert zespołu Hunter podczas Dni i Nocy Szczytna. Zdaniem radnej Teresy Moczydłowskiej, muzycy obrazili katolików, porównując ich do faszystowskiej sekty. Z kolei burmistrz Mańkowski z jednej strony podtrzymuje swoje wcześniejsze oświadczenie piętnujące artystów za wykorzystywanie symboli III Rzeszy, z drugiej uważa, że zespół nawołuje do pokoju, jedności, równości i solidarności.
OBURZONA RADNA
Temat koncertu zespołu Hunter podczas Dni i Nocy Szczytna wciąż rozpala emocje szczycieńskich samorządowców. Kontrowersje wzbudził sceniczny strój członka grupy, Arkadiusza Letkiewicza, który w trakcie wykonywania jednego z utworów wystąpił w kostiumie stylizowanym na faszystowski mundur. Podczas sierpniowej sesji Rady Miejskiej do tematu wróciła radna Teresa Moczydłowska. Według niej na koncercie obrażano katolików. - Jeden z członków zespołu Hunter, będąc w nazistowskim mundurze ze swastyką klęczał, parodiując modlących się katolików. Utwór, podczas którego miało miejsce to skandaliczne zachowanie, zapowiedziano jako utwór o sekcie, tym samym porównując katolików do sekty faszystowskiej – relacjonowała Moczydłowska. W imieniu klubu radnych PiS skierowała do burmistrza interpelację, pytając go, jakie kroki podjęły władze miasta w związku z opisywanym przez nią incydentem oraz ile zapłacono muzykom za ich występy podczas Dni i Nocy Szczytna.
BURMISTRZ W ROZKROKU
Włodarz odpowiada, że dobór artystów zaproszonych na święto grodu miał na celu zaspokojenie różnych gustów muzycznych, od muzyki alternatywnej, przez rocka i pop.