Rada Gminy Dźwierzuty odrzuciła przygotowany przez wójta Tadeusza Frączka projekt uchwały zmierzający do połączenia Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Dźwierzutach w jeden organizm – Zespół Szkół. – Na oświacie się nie oszczędza – mówią wspólnym głosem pedagodzy i radni. – Ta decyzja spowolni rozwój gminy – odpowiada wójt.

Odrzucony projekt wójta

ZBIJANIE KOSZTÓW

Swoją inicjatywę wójt Tadeusz Frączek tłumaczy względami ekonomicznymi. Gmina nie jest w stanie prowadzić zadań oświatowych, posiłkując się jedynie otrzymywaną z budżetu państwa subwencją. Tylko w tym roku samorząd będzie musiał do niej dołożyć aż 2 mln zł z ogólnej puli 3,3 mln zł dochodów własnych.

Zbicie kosztów, według propozycji wójta, nastąpiłoby poprzez połączenie Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Dźwierzutach w jeden Zespół Szkół. W wyniku tego likwidacji uległyby cztery etaty: dyrektora, sekretarki, nauczyciela dyplomowanego i sprzątaczki. Uzyskane oszczędności, według wyliczeń Frączka - 160 tys. zł, zostałyby w pierwszej kolejności przeznaczone na pilne remonty szkół w Orżynach, Kałęczynie i Rumach.

- Trzeba postawić sobie pytanie, czy idziemy powoli, czy przyspieszamy tempo rozwoju gminy – dawał radnym pod rozwagę wójt podczas lutowej sesji Rady Gminy. Zapewniał od razu, że podchodzi do sprawy bez emocji.

- Nie chciałbym z tą materią igrać, bo doskonale zdaję sobie sprawę, jak bardzo delikatnego zagadnienia ona dotyczy - próbował dystansować się wójt.

CHŁODNE PRZYJĘCIE

Jego propozycja spotkała się z chłodnym przyjęciem.

- Szkoła ma przede wszystkim służyć dzieciom – mówił radny Kazimierz Wasielewski, podkreślając, że argumenty finansowe nie mogą dominować nad pozostałymi. Krytykował wójta, że w jego projekcie nie ma żadnych propozycji, które służyłyby podniesieniu poziomu nauczania. Do tego, zdaniem radnego, przyczyniłoby się reaktywowanie w Dźwierzutach szkoły ponadgimnazjalnej, o co, jak zapowiedział, będzie usilnie zabiegać.

Przeciwna planom wójta była też dyrektor Szkoły Podstawowej w Dźwierzutach Longina Korniluk.

Przedstawioną przez Frączka kalkulację określiła jako nierzetelną, zrobioną „na oko”. Utworzenie Zespołu Szkół, według niej, pociągnęłoby za sobą, obok likwidacji kilku etatów, także konieczność powołania nowych: kierownika administracyjnego i księgowej.

- Nie mówię, że to zły pomysł, tylko że nieprzemyślany – oceniała dyrektor Korniluk. Podobne stanowisko zajęła także Rada Pedagogiczna jej szkoły. - Na oświacie się nie oszczędza – podsumowała dyrektor.

Wójt przyznał jej rację, ale od razu dodał, że nie samą oświatą gmina żyje.

- Trzeba remontować drogi, ośrodki zdrowia, budować wodociągi i kanalizację – wyliczał, tłumacząc, że na gminę musi patrzeć globalnie, a nie z jednej pozycji. Powołał się przy tym na przykłady innych samorządów, zauważając, że Dźwierzuty są ostatnią gminą w powiecie, w której nie powołano jeszcze Zespołu Szkół (w rzeczywistości nie ma go również w Pasymiu i Świętajnie - przyp. red.).

- Rodzi się pytanie, czy oni wszyscy są nierozumni, a my tacy genialni? – zwracał się do radnych.

Ci nie mieli jednak większych wątpliwości. Za przyjęciem propozycji wójta opowiedział się tylko radny Kalinowski, czterech wstrzymało się od głosu, a aż dziesięciu było przeciw.

(olan)/Fot. A. Olszewski