Burmistrz Krzysztof Mańkowski zorganizował plenerowe spotkanie z mieszkańcami na baszcie ruin zamku. Z jego zaproszenia skorzystało zaledwie kilka osób. Część z nich miała do włodarza konkretne sprawy, inni dzielili się ogólnymi refleksami dotyczącymi miasta. Były też niewygodne pytania m.in. o zepsuty zegar na wieży ratuszowej, szpecącą wieżę ciśnień czy zagospodarowanie terenu dworca PKS.

Oko w oko z mieszkańcami
Urszula Kamińska pytała burmistrza m.in. o zepsuty zegar na wieży ratuszowej i budowę przejścia dla pieszych na ul. Wielbarskiej

Burmistrz Krzysztof Mańkowski po raz drugi w swojej kadencji spotkał się w plenerze z mieszkańcami. Tym razem jednak nie na pl. Juranda, lecz na baszcie ruin zamku krzyżackiego. Z zaproszenia włodarza wystosowanego za pośrednictwem mediów społecznościowych, skorzystało jedynie kilka osób. Część z nich miała do włodarza konkretne sprawy związane choćby z przydziałem mieszkań. Inni dzieli się ogólnymi refleksjami dotyczącymi miasta, jego estetyki czy poczynionych w ostatnim czasie inwestycji. Nie wszystkie poruszane tematy okazały się dla burmistrza wygodne. Jedna z mieszkanek, Urszula Kamińska chciała się dowiedzieć, dlaczego od dłuższego czasu zegar na wieży ratuszowej jest zepsuty.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.