Proponujemy naszym Czytelnikom cykl, w którym znany ekspert wędkarski, publicysta m.in. "Wiadomości Wędkarskich" przybliżał będzie łowiska w powiecie szczycieńskim.

Jezioro Sasek Wielki jest największym jeziorem powiatu szczycieńskiego. Gospodarzem i dzierżawcą akwenu jest Zakład Rybacki Szczytno-Janowo, Okręg Mazowiecki PZW. Jeszcze na początku lat siedemdziesiątych jezioro zaliczane było do typu sielawowego, obecnie jednak, na skutek postępującej eutrofizacji, można uznać je za leszczowe, a niektóre płytsze jego partie są linowo-szczupakowe.

Dane morfometryczne jeziora: powierzchnia 869,3 ha, powierzchnia wysp 1,2 ha, długość maks. 12 450 m, szerokość maks. 2500 m, głębokość maks. 38 m. Konfiguracja dna zróżnicowana. Charakter dna przy brzegach: mulisty, miejscami piaszczysty, w niektórych partiach nawet kamienisty. Roślinność wynurzona: trzcina i sitowie. Płytsze partie jeziora porośnięte są przy dnie rozległymi łąkami roślinności podwodnej. Najbardziej zarośnięte nią są akweny południowe przy miejscowości Piece i wydłużone partie północne jeziora w okolicy kol. Dźwierzuty i kol. Małszewko.

Sasek Wielki jest jeziorem rynnowym o kształcie wydłużonym, nieregularnym, o silnie rozwiniętej linii brzegowej. Położenie ze względu na strony świata z północy na południe. Na jeziorze znajdują się dwie wyspy - większa, płaska o pow. ok. 8 ha, położona jest na środku szerokiego plosa w części północnej. Druga o pow. 0,4 ha, leży w części środkowopołudniowej akwenu. Do jeziora wpływa strumyk z jez. Dźwierzuty, a przy południowym krańcu zbiornika z zachodniego brzegu wpływa rzeka Saska. Ponadto akwen jest połączony rowem ze stawem Kobylocha i jez. Fręckim, jak również małymi ciekami z jez. Małszeweckim i Linowskim k. Linowa.

Ichtiofauna jeziora jest dość bogata, mimo intensywnych połowów prowadzonych przez rybaków zawodowych prawie przez cały rok. Nadal utrzymuje się tu dość liczna populacja okoni, płoci, leszczy, wzdręg, krąpi, linów i uklei. Na średnim poziomie utrzymuje się populacja szczupaków, w niektórych partiach jeziora o twardym dnie trafia się duży sandacz. Z węgorzem jest już gorzej, choć w roku bieżącym wznowiono intensywne zarybienia narybkiem tego cennego gatunku.

Marian Paruzel

Marian Paruzel urodził się w lipcu 1926 r. w Mińsku Maz. Wędkarstwo zaczął uprawiać jeszcze przed wojną, łowiąc ryby w okolicznych rzekach i młynówkach. Do PZW wstąpił już na początku 1950 r. podczas studiów na Politechnice Szczecińskiej (dawne WSI). Już w tym okresie odkrywał wody pstrągowo-łososiowe na Pomorzu i stał się zapalonym spinningistą. Z "Wiadomościami Wędkarskimi" związany jest od końca lat 60., a od 1978 r. jest członkiem kolegium redakcyjnego. Na łamach "WW" opisuje głównie łowiska ryb łososiowatych i drapieżnych w Polsce i za granicą.

2006.06.28