Od połowy marca szczycieńskie punkty pocztowe pracują o dwie godziny krócej. Wprowadzona zmiana nie podoba się klientom, którzy często korzystali

z usług tych placówek w godzinach popołudniowych. Teraz narzekają na kolejki i nie nadążają

z załatwieniem swoich spraw. - To chyba celowe działanie mające nas skłonić do korzystania z usług konkurencji – komentuje Piotr Radosz ze Szczytna.

Okrojona poczta

POIRYTOWANI KLIENCI

Nowy system czasu pracy obowiązuje na poczcie od 15 marca. Zmiany wprowadzono nie tylko w Szczytnie, ale także innych miastach regionu, w tym Piszu i Mrągowie. Urząd na ul. Polskiej jest obecnie czynny nie tak jak do niedawna od 8.00 do 20.00, ale od 8.00 do 18.00. Filie na ul. Kościuszki i Solidarności pracują od 9.00 do 17.00. Mieszkańcy Szczytna są tym mocno poirytowani.

- W codziennym zabieganiu było znacznie wygodniej, gdy urząd pracował do godziny 20.00. Sam często korzystałem z usług poczty po 18.00 ze względu na obowiązki zawodowe – mówi Piotr Radosz ze Szczytna. Zauważa, że o tej porze urząd pocztowy odwiedzało zawsze dużo osób, które w innych godzinach nie mogły załatwić pilnych nieraz spraw.

- Sądziłem, że w ślad za zmianami pójdzie jakość, zwiększy się liczba personelu, ale tak się nie stało. Wręcz przeciwnie, teraz tworzą się długie kolejki – zauważa pan Piotr. Podobnego zdania są też inni mieszkańcy. Narzekają, że po pracy często nie nadążają z nadaniem lub odbiorem przesyłki czy dokonaniem opłat.

NIEZADOWOLENI PRACOWNICY

Jak się okazuje, z wprowadzonych zmian nie cieszą się również pracownicy poczty. Jak powiedział nam jeden ze szczycieńskich listonoszy, obecnie ich warunki pracy się pogorszyły.

- Zdarza się tak, że tuż przed zamknięciem przychodzi bardzo dużo ludzi. Pracownice ledwo nadążają z ich obsługiwaniem, a przecież potem muszą jeszcze ze wszystkiego się rozliczyć, co sprawia, że i tak zostają po godzinach – opowiada nasz rozmówca. Jego zdaniem zmiany są wymuszone przez władze centralne, które domagają się oszczędności w funkcjonowaniu poczty. Swoje niezadowolenie wyraziły także związki zawodowe. Pocztowa „Solidarność” wystosowała w tej sprawie nawet pisma do władz samorządowych. Na razie, jak powiedziała nam szefowa olsztyńskiej „S” pocztowców, związkowcy nie otrzymali na nie odpowiedzi.

WĄTPLIWA EFEKTYWNOŚĆ

Tymczasem kierownictwo poczty tłumaczy, że wprowadzenie zmian było podyktowane właśnie interesem klientów.

- Przeprowadzone obserwacje i konsultacje z naczelnikami placówek pozwoliły nam na efektywniejsze wykorzystywanie pracowników. Zmiana godzin pracy z 8.00 do 20.00 na 8.00 do 18.00 umożliwiła skierowanie do obsługi klientów dodatkowych osób w czasie największego natężenia ruchu – informuje Marcin Jank z Działu Informacji i Komunikacji Społecznej Centrali Poczty Polskiej S.A. Zapewnia, że o przed zmianą klienci byli powiadamiani o nowych godzinach otwarcia urzędów. Wcześniej odbyły się też spotkania z burmistrzami i starostami. Tłumaczenia pocztowców nie przekonują klientów ze Szczytna.

- Te wyjaśnienia brzmią jak humoreska. To chyba celowe działanie poczty, żeby skłonić nas do korzystania z usług konkurencji – komentuje Piotr Radosz.

(ew)/fot. M.J.Plitt