Wszystko ma swój czas, no i niestety, skończyły się wakacje.
Akurat ostatni dzień sierpnia uraczył nas dobrą pogodą. Było ciepło i słonecznie, więc wielu mieszkańców Szczytna udało się na miejską plażę. - Kąpielisko czynne jest dziś już ostatni raz – mówili nam w miniony czwartek ratownicy dyżurujący na molo. Nie znaczy to jednak, że po 31 sierpnia już nie będzie można się kąpać. Jeśli pogoda dopisze, to i owszem, tyle że na własną odpowiedzialność.
GDZIE TE LATARNIE?
Przy okazji naszej wizyty na miejskiej plaży, zauważyliśmy, że znikły dwie pierwsze latarnie, które były zainstalowane na molo.
Co też się stało?
Czyżby miasto postanowiło oszczędzać na oświetleniu i jest to początek większej akcji – latarnie będą także usuwane z miejskich ulic? Otóż nie. Okazało się, że rzeczone lampy zaczęły niebezpiecznie pochylać się, grożąc nawet upadkiem. Zostały zakotwiczone w konstrukcji pomostu, dokładnie w deskach jego pokładu. Te nadwyrężone zębem czasu obluzowały się i dlatego latanie nie utrzymywały pionu. By zapobiec ewentualnej katastrofie zdemontowano je i to tyle. Wandale nie będą mogli się już na nich wyżywać. Przy okazji warto zauważyć, że klosze lamp są dość brudne. Warto by pokusić się o ich wymycie. Tak na dobrą sprawę, to właściwie całe molo kwalifikuje się do remontu – farba obłazi z barierek i ławek, a niektóre deski w pokładzie przesuwają się i wyginają pod nogami.
POTRZEBNE PRZEJŚCIE
Nasz stały Czytelnik pan Adam zwraca nam uwagę na skrzyżowanie ul. Skłodowskiej z Kochanowskiego, tuż przy sanepidzie.