Sportowe środowisko Szczytna straciło kolejną zasłużoną osobę. Nie żyje Bogdan Lesiński, który brydżowej pasji poświęcił ponad pięćdziesiąt lat.
Brydż sportowy jest może nietypową dyscypliną, ale ma ona także u nas swoich całkiem licznych zwolenników. Bogdan Lesiński zainteresował się brydżem jeszcze jako nastolatek, a z czasem przyszły sportowe sukcesy. Swoją pasją starał się zarażać innych. – Poznaliśmy się w Unitrze. Zakładaliśmy zakładowy TKKF – wspomina go animator sportu Zbigniew Dobkowski, zaskoczony i zasmucony informacją o śmierci kolegi. – Bogdan był wtedy moim zastępcą odpowiedzialnym za brydża. Grał też w piłkę w drużynie zakładowej na pozycji pomocnika. Brydż był jednak jego ukochanym sportem.
Nasz rozmówca pamięta wspólnie organizowane spartakiady, także te związane z rywalizacją z innymi miastami – Warszawą, Ostródą czy Mońkami. – Bogdan był koleżeński, sumienny – słyszymy. - Zawsze miałem z nim pozytywne relacje. W ostatnich latach wspierał działalność KSR TKKF jako członek zarządu.
Niespełna dekadę temu Bogdan Lesiński otrzymał zaszczytny tytuł mistrza międzynarodowego.