Władze gminy Dźwierzuty, podejmując decyzję o przekazaniu szkół w Rumach, Linowie i Kałęczynie osobie fizycznej, złamały prawo. Tak uznał wojewoda, stwierdzając nieważność podjętej w marcu przez dźwierzucki samorząd uchwały. Wszystko dlatego, że wójt nie skonsultował jej ze związkami zawodowymi oraz chciał przekształcić szkołę w Kałęczynie, która ze względu na liczbę dzieci nie może być poddana tej procedurze.
BEZPRAWNA UCHWAŁA
Uchwałę o przekazaniu szkół w Linowie, Rumach i Kałęczynie osobie prawnej niebędącej jednostką samorządu terytorialnego lub osobie fizycznej Rada Gminy Dźwierzuty podjęła 28 marca. Jak się okazuje zrobiła to bezprawnie, bo bez wymaganych przepisami konsultacji ze związkami zawodowymi. Co prawda władze gminy 19 marca wystąpiły o zaopiniowanie przez nie projektu uchwały, ale nie zaczekały na odpowiedź (związki miały na to 30 dni). Tymczasem stanowisko oświatowej „Solidarności” było negatywne. Wątpliwości związkowców wzbudziło to, że ani w treści uchwały, ani też w jej uzasadnieniu nie przedstawiono sytuacji dotyczącej dalszych losów pracowników, mimo że taki obowiązek ciąży na jednostce samorządu terytorialnego. Zwracają też uwagę na niezgodne z ustawą o systemie oświaty przekazanie szkoły w Kałęczynie. Prawo stanowi bowiem, że można tak postąpić z placówką liczącą nie więcej niż 70 uczniów, podczas gdy według związkowców w Kałęczynie obecnie uczy się 79 dzieci, a w przyszłym roku szkolnym ma być ich 78. Z tego powodu kilka związków, w tym oświatowa „Solidarność” zaskarżyło uchwałę do wojewody. Ten pod koniec kwietnia stwierdził jej nieważność. Wobec tego, iż udział związków zawodowych w procesie legislacyjnym jest regulowany ustawowo, sytuacja, w której nie wyczerpano procedury przewidzianej w ustawie o związkach zawodowych, a taka miała miejsce w przypadku uchwały Rady Gminy Dźwierzuty stanowi istotne naruszenie prawa, które skutkuje koniecznością stwierdzenia jej nieważności – czytamy w uzasadnieniu podpisanym przez Elżbietę Sobańską, dyrektora Wydziału Prawnego i Nadzoru Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie. Organ wojewody potwierdził też niezgodność z prawem przekazania szkoły w Kałęczynie.