W mieście i powiecie świętowano Dzień Edukacji Narodowej. Tegoroczne obchody wypadły w trudnym dla oświaty czasie, kiedy w wielu szkołach konieczne są zwolnienia nauczycieli. Tradycyjnie wręczono nagrody i odznaczenia wyróżniającym się pedagogom. W tym gronie zabrakło Anny Rybińskiej, wuefistki z 36-letnim stażem, a zarazem radnej opozycji zgłoszonej do nagrody burmistrz przez jeden ze związków zawodowych. Czy to kara za jej cięty język?
RADNA BEZ NAGRODY
Ostatnio o oświacie mówi się dużo, głównie w kontekście niżu demograficznego i konieczności zwolnień nauczycieli, które nie ominęły także powiatu szczycieńskiego. Podczas tegorocznych obchodów święta pracowników oświaty tego tematu jednak nie poruszano, skupiając się na przyjemniejszych aspektach zawodu pedagoga.
Miejska akademia z okazji Dnia Edukacji Narodowej odbyła się w Gimnazjum z OI nr 2. W jej trakcie wręczono doroczne nagrody burmistrz. W gronie nagrodzonych zabrakło Anny Rybińskiej, nauczycielki wychowania fizycznego z 36-letnim stażem pracującej w Szkole Podstawowej nr 6. O nagrodę dla niej wnioskował Związek Zawodowy Nauczycieli Samorządowych przy SP 6. W uzasadnieniu wniosku podpisanego przez przewodniczącą Małgorzatę Jabłonowską czytamy m.in., że Anna Rybińska, oprócz licznych osiągnięć trenerskich, jest propagatorką kultury regionalnej. Wraz z uczennicami uczestniczy w wielu imprezach, sama pisze gadki kurpiowskie i teksty kabaretowe. Jej podopieczni zajmują czołowe miejsca w zawodach sportowych na szczeblach regionalnych, wojewódzkich i ogólnopolskich w minipiłce siatkowej dziewcząt i chłopców i trójboju lekkoatletycznym. Nauczycielka wspiera uczniów będących w trudnej sytuacji materialnej, sponsorując im obiady i wycieczki. Wydawałoby się, że trudno o lepszą rekomendację. Problem w tym, że Rybińska jest radną miejską z ramienia opozycyjnego Forum Samorządowego.