Śledztwo dotyczące nieprawidłowości w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie utknęło w martwym punkcie. Chociaż postawiono już zarzuty trzem osobom, w tym byłemu wykładowcy Andrzejowi M,. sprawa od ponad dwóch lat jest zawieszona, bo czwarty z podejrzanych przebywa na zwolnieniu lekarskim. Jest tu jeszcze wiele innych wątków, ale bez jego przesłuchania nie można się do nich odnieść tłumaczy Adam Kozub, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Białymstoku.
O toczącym się już od czterech lat śledztwie przypomniała niedawno Rzeczpospolita. Od dwóch lat jest ono zawieszone. To sprawia, jak podkreśla gazeta, że prokuratura nie może rozliczyć wysokiej rangi funkcjonariuszy z Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie, w tym obecnego zastępcy komendanta głównego policji Arkadiusza Letkiewicza. Przyczyną jest choroba jednego z podejrzanych policjantów.
POD TERRORYSTYCZNĄ PRZYKRYWKĄ
Przedmiotem zainteresowania prokuratury są projekty dotyczące zwalczania terroryzmu. Miały być one realizowane w WSPol. Grupa pracujących tu oficerów na przełomie 2004 i 2005 r. wpadła na pomył, aby wystąpić do Unii Europejskiej o środki na program badawczy poświęcony zapobieganiu zagrożeniem terrorystycznym. W grę wchodziło kilkadziesiąt milionów euro.