W sobotę 29 grudnia minęła 16. rocznica śmierci księdza Roberta Dziewiatowskiego. Grupa mężczyzn związanych z Kręciołami i Amatorskim Klubem Biegacza odbyła w tym dniu kolejną pielgrzymkę do linowskiej groty, której budowniczym był zmarły w 2002 roku kapłan.

Pamięć o kapłanie wciąż żywa
Grota w Linowie jest wciąż odwiedzana w rocznicę śmierci ks. Dziewiatowskiego

Wcześniej pielgrzymowano biegnąc lub jadąc na rowerach, teraz 5-osobowa grupa mężczyzn udała się do groty Matki Boskiej Różańcowej pieszo. Po minięciu Szczycionka, Dębówka i Kobyłochy pielgrzymi trafili na miejsce kojarzone z nieżyjącym już proboszczem szczycieńskiej parafii św. Stanisława Kostki. W Linowie dołączyła do nich inna grupka osób. Razem zapalono znicze i odmówiono modlitwę.

- Ksiądz Robert wciąż jest mi bliski – mówi Artur Trochimowicz, inicjator upamiętniania w ten sposób kolejnych rocznic śmierci kapłana. – Gdy zmarł, zacząłem regularnie chodzić do kościoła.

(gp)