Rozmaite zakamarki Szczytna będą patrolowane już nie tylko pieszo i z samochodów. W ubiegłym tygodniu burmistrz Danuta Górska przekazała funkcjonariuszom policji i straży miejskiej cztery rowery ze specjalnym wyposażeniem oraz umundurowaniem. Ten dar ma przyczynić się do poprawy utrzymania porządku na trudno dostępnych dla samochodów terenach zielonych oraz nowo powstającym szlaku pieszo-rowerowym wokół dużego jeziora.

PATROLE NA DWÓCH KÓŁKACH

Przekazanie nowych pojazdów odbyło się bez specjalnej uroczystej oprawy na zamkowym dziedzińcu. Nie sprawdziły się obawy władz miejskich, co do tego, że policjanci i strażnicy niechętnie przesiadą się z wygodnych samochodów na pojazdy napędzane siłą mięśni. Tak jedni, jak i drudzy wydawali się bardzo zadowoleni ze lśniących nowością pojazdów i zaraz po ich otrzymaniu wykonali kilka wstępnych rundek wokół zamkowego dziedzińca.

Patrole na dwóch kółkach

- Zza kierownicy roweru wszystko dokładnie widać, dużo lepiej niż z samochodu. Poza tym w razie interwencji będzie można podjechać nieomal niezauważalnie i kompletnie zaskoczyć złoczyńcę - powiedział „Kurkowi” inspektor straży miejskiej Krzysztof Wierzyński. W chwilę później z inspektorem Andrzejem Drozdowiczem dodali żartobliwie, że dzięki częstemu pedałowaniu, odejdą na emeryturę w doskonałym zdrowiu.

Podobnego zdania, chwaląc tę patrolową odmianę, byli także policjanci. W letnim umundurowaniu z dużymi emblematami z herbem miasta i napisem POLICJA prezentowali się na rowerach niczym filmowi bohaterzy.

Obecny przy przekazaniu pojazdów wiceszef miejscowej policji mł. inspektor Zbigniew Waleszczyński powiedział, że dzięki darowi mobilność patroli będzie duża, zwłaszcza w trudno dostępnych terenach i zaproponował strażnikom miejskim wspólne z policjantami rowerowe patrole mieszane. Będzie gdzie jeździć, bo miejskich terenów zielonych przybywa. Do większych i mniejszych parków wkrótce dołączy 6-kilometrowy szlak rowerowy wokół dużego jeziora.

Dwa rowery z wyposażeniem oraz specjalnymi strojami, przekazane straży miejskiej, kosztowały UM 5000 zł, tyle samo co pojazdy dla policji.

M.J. Plitt