Pechowa szybkość

W miniony weekend doszło do dwóch wypadków, których przyczyną było niedostosowanie prędkości do warunków drogowych. Pierwszy z nich wydarzył się około północy w piątek 4 lipca na trasie Szczytno - Nowiny. Kierujący volkswagenem busem 40-letni Andrzej Ż. z Warszawy na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu. Mężczyzna był trzeźwy. Kierujący busem oraz czworo pasażerów z ogólnymi potłuczeniami zostało przewiezionych do szpitala w Szczytnie. Również w piątek doszło do wypadku na trasie Pasym - Olsztyn. Kierujący volkswagenem passatem 28-letni mieszkaniec Olsztyna Krzysztof S. zjechał na pobocze, a następnie wpadł do rowu. Troje pasażerów z ogólnymi obrażeniami trafiło do szpitala w Szczytnie. Kierowca passata był trzeźwy.

Awanturniczy małżonkowie

W nocy z 3 na 4 lipca właścicielka jednego z ośrodków wypoczynkowych na terenie gminy Jedwabno powiadomiła policję o zakłócaniu ciszy nocnej przez parę wczasowiczów. Na miejscu funkcjonariusze zastali małżeństwo, 47-letnią Bożenę M. oraz 48-letniego Zbigniewa M., którzy zachowywali się głośno i nie reagowali na prośby wezwanej ochrony. Zaczęli też ubliżać interweniującym policjantom. Oboje byli agresywni, a mężczyzna próbował nawet uciec. Małżonkowie znajdowali się pod wpływem alkoholu. Zbigniew M. miał w organizmie prawie 2 promile, jego żona nie poddała się badaniu. Zostali zatrzymani, postawiono im zarzut znieważenia funkcjonariuszy publicznych oraz zmuszania groźbą do odstąpienia od czynności służbowych. Grozi im kara do trzech lat pozbawienia wolności.

Burzowe żniwo

Szalejące w minionym tygodniu na terenie powiatu szczycieńskiego burze spowodowały dwa duże pożary budynków gospodarczych. Do pierwszego z nich doszło w Jerutach w piątek 4 lipca wieczorem. Od wyładowania atmosferycznego zapaliła się drewniana stodoła wypełniona sianem w kostkach. Ogień zagrażał także sąsiednim budynkom gospodarczym. Akcja gaśnicza trwała czternaście godzin, brało w niej udział osiem zastępów straży pożarnej. Stodoły nie udało się uratować. Straty spowodowane przez żywioł wstępnie oszacowano na 48 tys. złotych.

Do drugiego pożaru wywołanego uderzeniem pioruna doszło nazajutrz, w sobotę 5 lipca w Linowie. Również i w tym wypadku ogień ogarnął drewnianą stodołę. Pożar gasiło sześć zastępów straży. Budynek spłonął. Nadpalone zostało także ocieplenie sąsiedniego obiektu. Straty wyniosły ponad 40 tys. złotych.

Nurkowie w gotowości

Sezon letni co roku oznacza zwiększone niebezpieczeństwo dla wypoczywających nad wodą. Dlatego tak ważne jest dobre przygotowanie służb ratunkowych do niesienia pomocy ofiarom. Szczycieńscy strażacy nurkowie regularnie biorą udział w ćwiczeniach doszkalających ratownictwa wodno-nurkowego. W tym roku odbywały się one od 23 czerwca do 2 lipca na jeziorach Łęsk, Świętajno, Links i Pluszne. Oprócz czterech nurków ze Szczytna uczestniczyła w nich również grupa strażaków z Ostrołęki. Biorący udział w ćwiczeniach przede wszystkim doskonalili techniki poszukiwawcze.

- To bardzo ważne, ponieważ tylko w tym roku w naszym powiecie mieliśmy już cztery ofiary wody - mówi uczestniczący w ćwiczeniach strażak Michał Maciąg. Nurkowie trenowali też m.in. pływalność w ubraniach suchych, wymianę masek oraz przemieszczanie się z jeziora na jezioro. Ćwiczenia były też dobrą okazją do wypróbowania służącego od niedawna szczycieńskim strażakom samochodu, który sami przerobili na pojazd wykorzystywany przez grupę ratownictwa wodnego.

Za kierownicą po amfetaminie

We wtorek 1 lipca na trasie Szczytno - Dębówko kierujący fordem escortem wpadł do przydrożnego rowu i uderzył w drzewo. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia przebadali kierowcę na zawartość alkoholu. Okazało się, że 26-letni Andrzej M. ze Szczytna był trzeźwy, jednak jego zachowanie wzbudziło podejrzenia stróżów prawa. Kierowca został przewieziony do szczycieńskiego szpitala, gdzie zbadano go na zawartość narkotyków. Wtedy wyszło na jaw, że 26-latek znajduje się pod wpływem amfetaminy. Lekarz zdecydował o pozostawieniu mężczyzny na obserwacji. Andrzejowi M. grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.