Tradycyjne, doroczne spotkanie władz miasta z nestorami odbyło się tym razem w Miejskim Domu Kultury. Sala widowiskowa była wypełniona niemal po brzegi.

Pełna sala nestorów

Szczycieńscy nestorzy i kombatanci, którzy przybyli do MDK-u w czwartek 22 kwietnia, mieli okazję dowiedzieć się "z pierwszej ręki" o tym, jak funkcjonuje miasto. Burmistrz Paweł Bielinowicz zapoznał ich z najbliższymi, i nieco odleglejszymi planami, mówił o inwestycjach, o finansach i o codziennych problemach. Mimo apelu Józefa Kusztala, prezesa Związku Kombatantów, nikt nie zadał burmistrzowi dodatkowych pytań.

- Na rozmowy o szczegółach, które by państwa interesowały, będzie czas przy kawie - burmistrz zakończył część oficjalną, zapraszając najstarszych mieszkańców Szczytna na poczęstunek. Na górnym holu MDK-u, choć dla niektórych nestorów wdrapanie się po schodach stanowiło problem, faktycznie burmistrz cieszył się powodzeniem. Rozmowy jednak długie nie były, a część nieoficjalna skończyła się równie szybko, jak i oficjalna.

- Spotkanie odbyło się w MDK-u na wniosek samych nestorów i ich organizacji - wyjaśnia przewodnicząca Rady Miejskiej Monika Hausman-Pniewska.

W latach poprzednich spotkania z nestorami organizowane były najczęściej w SP 6, gdzie zasiadano wygodnie przy stołach i oddawano się długim rozmowom i wspominkom bez przeszkód. Tym razem SP 6 również miała swój udział, jej to bowiem uczniowie przygotowali program artystyczny.

Przypomnijmy, że na doroczne spotkanie zapraszani są wszyscy ci mieszkańcy Szczytna, którzy spędzili w mieście nieprzerwanie pół wieku i przekroczyli wiek 70 lat. Z roku na rok liczba nestorów wzrasta.

(hab)

2004.04.28