Ostatni weekend należy uznać za zdecydowanie najładniejszy i najcieplejszy w tym roku.
Wprawdzie na jeziorach widoczne były jeszcze resztki lodu, którego rozpuszczanie spowalniały zdarzające się ujemne temperatury nocą, ale za dnia temperatura szybko rosła i zachęcała do spędzania czasu na wolnym powietrzu. W parku przy ul. Pasymskiej w Szczytnie zrobiło się wręcz piknikowo - nie brakowało osób, które rozłożyły koce i w ten sposób relaksowały się przy słonecznej pogodzie. Większość wybrała jednak siadanie na ławkach lub różne formy ruchu (fot. 1). Ciekawie wyglądał dobór strojów w sobotę i niedzielę. Niejedna osoba wkładała jeszcze płaszcz czy kurtkę, ale nie zabrakło i śmiałków ubranych w bluzki z krótkim rękawem. Spacerowicze mieli okazję podziwiać budzącą się do życia przyrodę - choć z drugiej strony trwająca wciąż kalendarzowa zima aż tak owego życia nie utrudniała i już parę ładnych tygodni temu pojawiły się chociażby bazie. Jeszcze radośniej prezentują się krokusy, które ciepła i słoneczna aura zachęciła do różnokolorowego zakwitnięcia (fot. 2). W pierwszych dniach marcach
ktoś pokusił się nawet o otwarcie budki z lodami – to już widok zaiste u nas dziwny. Zupełnie inne widoki mogliśmy podziwiać w ubiegłym tygodniu późnym popołudniem – niektóre zachody słońca wyglądały zjawiskowo i przyciągały, niczym nad morzem, chętnych do ich podziwiania (fot. 3). Według prognoz temperatura aż tak wysoka cały czas nie będzie (w marcu jak w garncu), ale dobry początek mamy już za sobą.
PORZĄDKI I NIEPORZĄDKI
Ciepłe i słoneczne dni są okazją do przeprowadzania pozimowych porządków – i to w rozmaitych miejscach. Takimi miejscami są chociażby miejskie jeziora. Niestety, wciąż nie brakuje osób, które je bezmyślnie zaśmiecają. Sprawdzanie wytrzymałości lodu poprzez rzucanie kamieni, butelek czy kawałków cegły (fot. 4) jest zwyczajnie głupie. Trochę inny epitet pasuje do tego, co widzimy na niejednym cmentarnym grobie. Choć od Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego upłynęły już ponad cztery miesiące, na iluś nagrobkach wciąż straszą wiechcie dawno uschniętych chryzantem (fot. 5). Trudno uwierzyć, że ten czy ów spoczywający już w grobie nie ma w Szczytnie nikogo bliskiego, kto może odwiedzić cmentarz nie tylko na początku listopada....