Chociaż strażacy ochotnicy z gminy Jedwabno osiągają sukcesy
w sportowej rywalizacji nie tylko w powiecie, ale i województwie, to ich baza transportowa pozostawia wiele do życzenia.
Stan wyposażenia ochotniczych jednostek w gminie Jedwabno nie napawa optymizmem. Ogółem liczą one 159 członków, w tym 13 kobiet. Uprawnienia do bezpośredniego udziału w działaniach ratowniczych posiada 38 strażaków.
Samochody pożarnicze, którymi dysponują, są już mocno wysłużone, poza jednym wyjątkiem. Jest nim 6-letni mercedes będący na stanie OSP w Jedwabnie. Jednostka ta ma jeszcze do dyspozycji 31-letniego żuka. Ten jednak praktycznie nie ma już żadnej przydatności. - Jest to w całym powiecie ostatni już taki pojazd znajdujący się na stanie jednostki Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego przyznaje komendant gminny OSP Krzysztof Nikadon.
Takim samym pojazdem może pochwalić się jeszcze Burdąg. Z kolei strażacy w Szuci do akcji jeżdżą lekkim samochodem ratowniczym marki Polonez z roku 1995.
Zdecydowanie jednak najbardziej wysłużony pojazd star 266, mocno już skorodowany, mają na swoim stanie strażacy w Nowym Dworze. Liczy on sobie 38 lat. To sprawia, że wymaga częstych napraw.