Fala mrozów, która nadeszła w minionym tygodniu, zebrała swoje śmiertelne żniwo także w powiecie szczycieńskim. Na skutek niskiej temperatury zmarł 46-letni mieszkaniec Giśla. Ciało mężczyzny w bliskiej odległości od domu znalazł brat.

Pierwsza ofiara mrozów
Przedstawiciele służb apelują, aby w okresie zimowym zwracać szczególną uwagę na osoby narażone na wychłodzenie organizmu. Do akcji włącza się także Straż Miejska

Do tragedii doszło w piątek 6 stycznia. - Około godziny 16.00 otrzymaliśmy zgłoszenie, że w Giślu znaleziono przysypane śniegiem ciało 46-latka – informuje mł. asp. Ewa Szczepanek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie. O zdarzeniu zawiadomił funkcjonariuszy brat zmarłego. Natrafił on na zwłoki w odległości zaledwie 400 metrów od domu, w którym mieszkał 46-latek. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził, że przyczyną śmierci mężczyzny było wychłodzenie organizmu i wykluczył udział osób trzecich. Mężczyzna najprawdopodobniej wracał do domu, gdzie mieszkał z rodzicami i bratem. Nie wiadomo, dlaczego tam nie dotarł. Zmarły wraz z członkami rodziny prowadził gospodarstwo rolne. Był kawalerem. Szczegółowe okoliczności jego śmierci wyjaśnia teraz policja. Funkcjonariusze apelują, aby w czasie mrozów zwracać szczególną uwagę na osoby starsze, bezdomne oraz nietrzeźwe. - Jeśli jest to ktoś nam znany, odprowadźmy go do domu i przekażmy pod opiekę bliskim. Jeśli nie, śmiało dzwońmy na policję. Funkcjonariusze na pewno zajmą się taką osobą – zachęca Ewa Szczepanek, dodając, że nasza reakcja może uratować komuś życie.

(ew)