Plaga sadz

W minionym tygodniu strażacy aż siedem razy interweniowali przy pożarach sadz. Do zdarzeń takich doszło m.in. w Wielbarku na ul. Polnej, w Szczytnie na ul. Poznańskiej, w Zielonce, Małdańcu oraz w Nowym Gizewie. Przyczyna zawsze była ta sama – nagromadzenie sadzy w przewodach kominowych. Strażacy po raz kolejny apelują, by dbać o ich stan i regularnie je czyścić.

UKRYWAŁ SIĘ SIEDEM LAT

Policjanci ze Szczytna zatrzymali 43-letniego mieszkańca miasta Dariusza N. Był on poszukiwany na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania m.in. za kradzieże, pobicia oraz kradzież samochodu. Mężczyzna ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości przez siedem lat. Podszywając się pod inną osobę 43-latek został zatrzymany w 2011 r. za popełnienie przestępstwa na terenie Belgii. Tam umieszczono go w zakładzie karnym. Policjanci z Wydziału Kryminalnego KPP w Szczytnie ustalili, że nie jest on tą osobą, za którą się podaje. Teraz Dariusz N. czeka na konwój do Polski, gdzie odpowie za wcześniej popełnione czyny.

NIESKUTECZNIE PRACE SPOŁECZNE

Mizerny skutek wychowawczy przyniosło skierowanie dwóch mieszkańców Wielbarka do prac społecznych w miejscowym Zakładzie Usług Komunalnych. W środę 23 stycznia 23-letni Michał F. oraz 28-letni Kamil L. włamali się do placówki, w której odbywali taką właśnie karę ograniczenia wolności. Kiedy pracownicy firmy opuścili obiekt, sprawcy wyłamali część drewnianej ściany w budynku gospodarczym. Wtedy włączył się alarm. Złodzieje zdołali jednak wynieść prostownik wart około 700 złotych. Przejeżdżający obok pracownicy zakładu usłyszeli alarm i ruszyli za mężczyznami w pościg. Zdołali zatrzymać 23-latka, po czym zadzwonili na policję. Jeszcze tego samego dnia funkcjonariusze złapali drugiego ze sprawców. Obaj byli pijani. Każdy z nich miał ponad jeden promil w organizmie. Mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem. Grozi im do dziesięciu lat pozbawienia wolności.

MEDAL ZA LATA SŁUŻBY

Aspirant sztabowy Zbigniew Szydlik z Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie został odznaczony Srebrnym Medalem za Długoletnią Służbę nadanym przez Prezydenta RP. Policjant odebrał odznaczenie podczas odprawy rocznej w szczycieńskiej komendzie z rąk zastępcy komendanta wojewódzkiego policji insp. Adama Kołodziejskiego. Zbigniew Szydlik służbę pełni już 22 lata. Od początku kariery zawodowej pracuje w pionie prewencji. Zaczynał od służby patrolowej, potem był dzielnicowym. Od pięciu lat pełni funkcję kierownika rewiru dzielnicowych.

GROZILI, ŻE ZABIJĄ

W Nowy Rok do domu jednorodzinnego na terenie gminy Rozogi wtargnęli dwaj mężczyźni. W mieszkaniu przebywała jedynie kobieta. Napastnicy zaczęli na nią krzyczeć i grozić, że jeśli nie da im 1500 zł, to spalą dom i ją zabiją. Jeden z nich przystawił kobiecie nóż do szyi. Napadnięta mówiła, że nie ma pieniędzy, wtedy bandyci zabrali z mieszkania dekoder telewizyjny wart 70 złotych. Pokrzywdzona nie znała sprawców. Śledczy przeprowadzili oględziny na miejscu zdarzenia i przesłuchali świadków. Podczas zbierania materiału dowodowego ustalili, że napadu dokonali 20-letni Jakub G. ze Spychowa oraz 28-letni Kamil D. ze Szczytna. Obaj zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty rozboju. Grozi im do 12 lat pozbawienia wolności. W ubiegłym tygodniu sąd zdecydował o aresztowaniu Kamila D., który przystawił kobiecie nóż do szyi na 2 miesiące. Natomiast wobec Jakuba G. oraz 19-letniego Piotra G. ze Świętajna, który odkupił od sprawców dekoder telewizyjny prokurator na wniosek policji zastosował dozór oraz poręczenie majątkowe do 2 tys. złotych.

AWANTURNICZY MIESZKANIEC

W sobotę 26 stycznia w Otolu, gmina Pasym, zapaliły się sadze w przewodzie kominowym budynku mieszkalnego. Właściciel nie chciał jednak wpuścić do środka strażaków, uniemożliwiając im prowadzenie działań gaśniczych. Jego temperament ostudziło dopiero przybycie na miejsce policji. Dzięki temu strażacy mogli bez przeszkód opanować pożar sadzy. W jego wyniku nadpaleniu uległ sufit oraz deski.

UTKNĘŁA W STUDZIENCE

W czwartek 24 stycznia na ul. Kochanowskiego w Szczytnie kierująca chevroletem kobieta utknęła kołem w wystającej studzience kanalizacyjnej. Z pomocą przybyli jej strażacy, podnosząc auto przy użyciu podnośnika pneumatycznego. Przyczyną zdarzenia było najprawdopodobniej niewłaściwe założenie pokrywy studzienki.

OGIEŃ W KOTŁOWNI

W piątek 25 stycznia wieczorem na ul. Pasymskiej w Szczytnie w kotłowni budynku mieszkalnego wybuchł pożar. W pokoju na parterze przebywało w tym czasie dwóch mężczyzn. Strażacy ewakuowali ich z pomieszczeń. Wtedy jeden z nich źle się poczuł, drugiego wyniesiono na noszach. Obaj zostali przewiezieni przez zespół ratownictwa medycznego do szpitala w Szczytnie. Na skutek pożaru przepaleniu uległ czopuch pieca, okopcone zostały też ściany pomieszczenia.

oprac. (ew)