Już po raz dziesiąty w hali im. Huberta Wagnera w Szczytnie odbyły się Targi Pracy. Przewinęło się przez nie ponad 1000 bezrobotnych. Kilkudziesięciu z nich złożyło pracodawcom swoje CV. Inni umówili się na dalsze rozmowy.
OFERTY SPOD ŻYRARDOWA
Targi Pracy organizowane przez szczycieński PUP ściągnęły w miniony czwartek ponad 1000 osób poszukujących pracy oraz 80 pracodawców, a prócz nich przedstawicieli szkół i służb mundurowych - wojska, straży i policji. Większość bezrobotnych została skierowana na targi przez miejscowy urząd pracy, ale wielu przyszło z własnej inicjatywy, w tym tacy, którzy chcieli zmienić rodzaj dotychczasowego zatrudnienia na bardziej atrakcyjny lub lepiej płatny.
- Z roku na rok mamy coraz bardziej interesujące oferty – cieszy się Beata Januszczyk, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Szczytnie. Szczycieńskie targi stały się znane nie tylko w powiecie, ale i w odleglejszych regionach kraju. Przyjechali bowiem na nie pracodawcy m. in. z Olsztyna, Działdowa, Myszyńca, a nawet odległych Radziejowic pod Żyrardowem. Właśnie działająca pod tą miejscowością fabryka wyrobów cukierniczych „Flis”poszukiwała aż 50 pracowników.