Mimo planów może nie dojść w tym roku do skutku budowa kanalizacji i odwodnienia w ulicy Wiejskiej, a przynajmniej nie w pełnym zakresie. A to dlatego, że uliczka jest lekko pochyła, ale nie w tę stronę, co trzeba.

Kanalizacja i "burzówka" w ulicy Wiejskiej to fragment większej całości, która obejmuje też ulice Moniuszki i Wieniawskiego. Inwestycja jest wieloetapowa, a jej zakończenie zaplanowano na 2006 rok. W bieżącym, na wstępny etap, przewidziano do wydatkowania 60 tysięcy złotych.

O modernizację mediów mieszkańcy ulicy Wiejskiej zwracali się niejednokrotnie, albowiem każdy większy deszcz powodował zalewanie nie tylko ulicy, ale i domowych piwnic. Planując wstępnie budżetowe wydatki zakładano, że kanalizacja będzie grawitacyjna. Dokumentacyjne przygotowania wykazały jednak, że ścieki nie popłyną we właściwym kierunku siłą naturalnego spadku, bo pod górkę się nie da. Konieczna jest zatem budowa kanalizacji tzw. tłocznej, a do tego niezbędna jest też budowa przepompowni.

- Zaplanowane na ten rok środki być może wystarczą, choć z trudem, tylko na tę przepompownię - mówi Marianna Zduniak, inspektor w wydziale gospodarki miejskiej.

Jeśli w budżecie nie znajdą się dodatkowe pieniądze, to na przepompowni w tym roku się skończy, a ona sama nie sprawi, że ulica Wiejska nie będzie podtapiana.

(hab)

2004.04.21