NÓŻ W SERCE

W czwartek 7 sierpnia szczycieńska policja została powiadomiona o wstrząsającym zdarzeniu w jednej z podszczycieńskich wsi. Kiedy funkcjonariusze zjawili się na miejscu znaleźli zwłoki mężczyzny z tkwiącym w okolicach klatki piersiowej nożem. Początkowo brano pod uwagę różne hipotezy, nie wykluczano też udziału innych osób. Badania kryminalistyczne pozwoliły jednak ustalić, że 29-letni Andrzej F. popełnił samobójstwo.

NIEWIDZIALNI ROWERZYŚCI

W poniedziałek 4 sierpnia w oko policyjnego patrolu wpadli dwaj mieszkańcy Jedwabna, mimo iż ich jednoślady nie były oświetlone. Szybko wyjaśniło się dlaczego chcieli być niewidoczni. 21-letni Rafał D. w wydychanym powietrzu miał 2 promile, zaś jego 16-letni kolega, Marcin O. - 0,33. Nastolatek trafił w ramiona rodziców. Takiego szczęścia nie miał Rafał D., który odbywa właśnie służbę wojskową. Zajęła się nim żandarmeria wojskowa. Mężczyzna stanie przed sądem za jazdę po pijanemu. To nie jedyny zarzut. Odpowie też za rozpijanie nieletniego.

KIEROWCY NA GAZIE

Szczycieńska policja nie była też łaskawa dla Tomasza M., mieszkańca woj. mazowieckiego. Mężczyzna została zatrzymany do kontroli drogowej późnym wieczorem 2 sierpnia. Badanie alkotestem wykazało, że miał w wydychanym powietrzu 1,2 promila. On także stanie przed sądem.

* * *

Jazda po pijanemu przed oblicze sądu zawiedzie także kierowcę forda eskorta, 29-letniego Wiesława L. I to nie po raz pierwszy. Mężczyzna jadąc w poniedziałek 4 sierpnia trasą Lipowiec - Łuka usiłował wyprzedzić opla omegę. Manewr ten wyszedł mu dość niefortunnie, bo auta zderzyły się lusterkami. Kierowca opla natychmiast zawiadomił policję. Kiedy funkcjonariusze przybyli na miejsce przyczyna stłuczki stała się jasna. Wiesław L. miał w wydychanym powietrzu ponad 3 promile alkoholu. Jak się okazało miał też sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Jego zlekceważenie może spowodować, że szczycieńska Temida będzie bardzo sroga.

MANDAT ZA ZŁY POSTÓJ

Kolejny właściciel niewłaściwie zaparkowanego auta przekonał się, że niezbyt opłacalne jest lekceważenie znaków drogowych. W sobotę 9 sierpnia policja otrzymała zgłoszenie, że wjazd do warsztatów szkolnych przy ulicy Śląskiej blokuje opel astra. Usunięto więc przeszkodę, odholowując ją na strzeżony parking. Tuż po północy do szczycieńskiej komendy zgłosił się właściciel opla. Nie pomogły tłumaczenia, że jest z daleka, wszak znaki drogowe wszędzie są takie same. Mężczyzna tamtej nocy pewnie długo nie mógł zasnąć, bo z jego kieszeni ubyła spora sumka. Musiał przecież ponieść koszty odholowania auta i na dodatek zapłacić 100-złotowy mandat.

ZA KRATKI

W poniedziałek 11 sierpnia do Sądu Rejonowego w Szczytnie wpłynął akt oskarżenia przeciwko 19-letniemu Emilowi S. i 25-letniemu Tomaszowi R., mieszkańcom Spychowa. Pierwszemu z nich zarzuca się, że w okresie od listopada 2001 roku do października 2002 roku dokonał 43 kradzieży oraz kradzieży z włamaniem do domków letniskowych, samochodów, a nawet namiotów. Nie ominął też budynku szkolnego. W większości jego przestępczych poczynań pomagał mu Tomasz R. Obaj działali na terenie Spychowa, Kierwiku i Karwicy. Na razie za kratkami posiedzą do końca listopada. Oskarżonych zostało też siedem innych osób, które dokonały na tym terenie przestępstw. Jedna z nich trudniła się skupowaniem skradzionych łupów. Wobec nich sąd zastosował środki zapobiegawcze w postaci poręczeń majątkowych oraz zakazu opuszczania kraju.

GWAŁT I KRADZIEŻ

Na tymczasowy areszt skazał Sąd Rejonowy w Szczytnie 25-letniego Grzegorza M. i 26-letniego Daniela T., mieszkańców gminy Pasym. Mężczyźni trafili za kratki, po tym jak w czwartek 7 sierpnia wspólnie zgwałcili napotkaną przypadkowo rowerzystkę. Ukradli jej też dokumenty i nie pogardzili rowerem. Pokrzywdzona kobieta powiadomiła policję o całym zdarzeniu. Obdarzeni nadmiernym temperamentem napastnicy będą mieli dość czasu na jego poskromienie, w areszcie spędzą bowiem trzy miesiące.

WPADKA

Do wezwania policji musiał się uciec w czwartkowy wieczór 7 sierpnia mieszkaniec jednego z bloków przy ulicy Leyka. Niemal pod jego oknem zebrała się grupa niezwykle hałaśliwej młodzieży. Wszyscy byli wulgarni i nie przejmowali się zbytnio dość późną porą. Podczas legitymowania młodych ludzi okazało się, że wśród nich znajduje się 23-letni Michał H., poszukiwany listem gończym. Spod bloku trafił wprost do szczycieńskiego aresztu.

* * *

W ręce policji w sobotę 9 sierpnia trafił też inny poszukiwany listem gończym. 41-letni Jan W., ze Szczytna uchylał się od odbycia kary pozbawienia wolności. W końcu sprawiedliwości stanie się zadość i niepokorny przestępca trafi za kratki.

ZAGRABIONA KOMÓRKA

Ze swoim telefonem komórkowym musiał rozstać się 17-latek napadnięty przez bandytów. Chłopiec rano 6 sierpnia jechał rowerem, gdy nagle w pobliżu placu Wolności w Szczytnie drogę zastąpiło mu dwóch mężczyzn. Pod groźbą pobicia wyłudzili od nastolatka telefon komórkowy. Policja szuka napastników.

2003.08.13