LĄDOWANIE W ROWIE

Pod Paragrafrem

W sobotę 22 listopada na trasie wylotowej do Warszawy, między dwiema stacjami benzynowymi doszło do kolizji drogowej. Kierowca jeepa na warszawskiej rejestracji Henryk Sz. na skutek zbyt szybkiej jazdy wpadł w poślizg, zjechał na lewy pas drogi i otarł się o bok jadącej z naprzeciwka daewoo nexii. Siłą rozpędu wylądował w przydrożnym rowie. Poszkodowaną pasażerkę jeepa przewieziono do szpitala. Jadący nexią i kierowca jeepa wyszli ze zdarzenia bez szwanku.

NIETRZEŹWI NA DROGACH

* W czwartek 20 listopada w okolicach przejazdu kolejowego na trasie Szczytno-Lipowiec wylądował w przydrożnym rowie fiat 126p. Powód - jego kierowca Krzysztof J. nie zapanował nad pojazdem. Prawdopodobnie dlatego, że miał ponad dwa promile w wydychanym powietrzu.

* W piątkową noc (21 listopada) na ul. Lanca w ręce policjantów wpadł 27-letni Adam W. Mając prawie dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu jechał maluchem, w dodatku niesprawnym technicznie.

* Kilka godzin wcześniej policyjnemu patrolowi nie umknął Mirosław C., który przemierzał toyotą trasę Szczytno-Zabiele. Nie byłoby w tym nic zdrożnego, gdyby nie fakt, że alkomat wykazał w jego oddechu 1,5 promila alkoholu.

* W sobotni wieczór 22 listopada na ul. Polskiej policjanci zatrzymali kierującego maluchem Tomasza W. Musiał wracać z suto zakrapianej weekendowej imprezy, bo wydmuchał 1,5 promila alkoholu.

* Tego samego dnia stróże prawa skontrolowali w Jedwabnie kierowcę poloneza. "Podejrzanie" wyglądający mężczyzna uparcie i agresywnie odmawiał zgody na przeprowadzenie badania alkomatem. Wyniki badania krwi wykażą, czy przyczyną jego dziwnego zachowania nie były właśnie spożyte "procenty".

* O trzeciej nad ranem w niedzielę policjanci spotkali na ul. Piłsudskiego rowerzystę, który jechał... przysypiając na swoich dwóch kółkach. Okazało się, że w błogi stan wprowadził Mariusza O. jakiś pokrzepiający trunek - wydmuchał 1,2 promila alkoholu.

ARESZT ZA WINKO I GAZETKI

W czwartek 20 listopada Sąd Rejonowy w Szczytnie aresztował tymczasowo dwóch młodzieńców podejrzanych o dokonanie trzech kradzieży z włamaniem. Dziewiętnastoletni Dariusz M., posługujący się pseudonimem "Dziobak", i zaledwie od kilku dni pełnoletni Kamil K. w nocy z 17/18 listopada włamali się do piwnicy budynku mieszkalnego przy ul. Wasińskiego w Szczytnie. Ich łupem padły dwa litry wina i kilkanaście słoików z przetworami domowymi, warte łącznie 50 zł. Potem "odwiedzili" drugą piwnicę w tym samym domu, niczego jednak nie zabrali. Na koniec swojej eskapady przecięli kraty zabezpieczające i wybili szybę w kiosku przy ul. Żeromskiego. Ukradli stamtąd czasopisma, słodycze, kosmetyki i inne artykuły, w sumie warte 1500 zł. Część z ich "zdobyczy" udało się odzyskać.

Dla "Dziobaka" nie jest to pierwszy kontakt z wymiarem sprawiedliwości. W lutym został warunkowo zwolniony z zakładu karnego po odbyciu 2,5 roku kary, również za kradzieże z włamaniami. Teraz będzie musiał odbyć "darowaną" wcześniej połowę wyroku. Przedtem jednak przez dwa miesiące posiedzi w areszcie.

Tyle samo czasu spędzi tam Kamil K., który twierdzi, że to kolega namówił go do popełnienia przestępstwa. Obydwu mężczyznom grozi od roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności.

PRZYŁAPANY WŁAMYWACZ

W nocy z 23/24 listopada na ul. Nauczycielskiej zatrzymano na gorącym uczynku włamywacza samochodowego, Adama S. z gminy Dźwierzuty. Udało mu się zabrać z fiata 125 głośniki Pioneer, nóż myśliwski i skrzynkę z narzędziami - łącznie o wartości 602 zł. Przyłapał go jednak właściciel samochodu i oddał w ręce policji. We włamaniu uczestniczył także drugi sprawca. Zajmujący się tą sprawą policjanci twierdzą, że jego zatrzymanie jest już tylko kwestią kilku godzin.

Przypuszczają, że przyłapany 19-letni Adam S. maczał palce we włamaniu do "malucha", do którego doszło tej samej nocy, a także wcześniejszych włamaniach samochodowych. Wkrótce wyjaśni to policyjne dochodzenie.

LUSTERKIEM W DZIEWCZYNĘ

Do niebezpiecznego "spotkania" doszło w środę 19 listopada na głównym skrzyżowaniu w Szczytnie. Jadący ciężarowym fordem Wojciech B. przejeżdżając na pomarańczowym świetle potrącił przechodzącą przez ulicę Katarzynę Z. Zaczepił ją zewnętrznym lusterkiem, wskutek czego szesnastolatka trafiła do szpitala ze złamanym obojczykiem.

KRADZIEŻ PRĄDU

Za kradzież nietypowego towaru odpowie mieszkający na terenie gm. Świętajno obywatel Niemiec. Policjanci znaleźli w jego domku letniskowym nielegalne przyłącze do sieci elektrycznej domu sąsiada. W okresie od 11 października do 23 listopada Peter A. "podebrał" 1163 kWh prądu, zwiększając jego rachunki o sumę 637 zł.

PO TACZKĘ I ZŁOM

* W nocy z soboty na niedzielę zatrzymano w Romanach 41-letniego Kazimierza B. Jest podejrzany o kradzież taczki stojącej na pobliskim placu budowy.

Wartość "pojazdu" - 1100 zł.

* Tej samej nocy szczycieńskich policjantów zainteresował mężczyzna, który późną porą szedł ulicą i pchał przed sobą wózek. Okazało się, że Jan B. jest pijany, a złom na wózku to pocięte kawałki metali kolorowych, skradzionych z posesji znajomego.

2003.11.26