Już nie tylko za udział w akcjach i szkoleniach strażakom ochotnikom z gminy Dźwierzuty należał się będzie ekwiwalent. Otrzymają go także za działania zlecone przez wójta, m.in. zabezpieczanie imprez.
Po raz drugi na forum Rady Gminy Dźwierzuty trafił projekt uchwały w sprawie ustalenia wysokości ekwiwalentu wypłacanego strażakom ochotnikom za udział w akcjach i szkoleniach. Za pierwszym podejściem wójt Tymiński zaproponował utrzymanie stawek za każdą rozpoczętą godzinę na dotychczasowym poziomie, obowiązującym od 2 lat, czyli 23 zł za udział w akcjach i 2 zł za uczestnictwo w szkoleniach. Ten projekt został odrzucony przez radnych, a wójt musiał po raz pierwszy poznać gorycz porażki. Satysfakcji z takiego rozstrzygnięcia nie krył obecny na sesji prezes OSP Dźwierzuty Adam Maliński. Dziękując radnym za zdrowy rozsądek podkreślał, że na bezpieczeństwie nie można oszczędzać, tym bardziej, że strażakom przybywa coraz więcej obowiązków. - Proponowałem 27-28 zł, co i tak byłoby najmniejszą kwotą w powiecie, a tu wciąż oferuje się nam stawkę głodową – irytował się szef dźwierzuckich ochotników.
Kilka dni później radni i strażacy spotkali się z wójtem, by szukać kompromisowego rozwiązania. I to się udało.