W Kasprach niemal doszczętnie spłonął dom, w którym mieszkało starsze małżeństwo wraz z dwoma dorosłymi synami. Rodzina straciła dach nad głową i cały dorobek życia. Przyczyną pożaru było podpalenie. Jego sprawca, 39-letni mieszkaniec Kętrzyna, w przeszłości był już karany za podobny czyn. Swoje zachowanie tłumaczył nieporozumieniem z domownikami.
STRATY NA 100 TYSIĘCY
We wtorek 12 października w Kasprach, niewielkiej wsi w gminie Szczytno, wybuchł pożar domu zamieszkiwanego przez starsze małżeństwo i dwóch dorosłych synów. - Zgłoszenie o tym zdarzeniu otrzymaliśmy o godzinie 18.10. Kiedy pierwsze zastępy straży dotarły na miejsce, pożar był już w pełni rozwinięty, obejmując poddasze i pomieszczenie gospodarcze na parterze – relacjonuje st. kpt. Łukasz Wróblewski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Szczytnie. W działaniach gaśniczych, oprócz strażaków z Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej w Szczytnie brali udział także ochotnicy z OSP Trelkowo i Nowe Kiejkuty. Niestety, mimo wysiłków ratowników, dom i przylegający do niego budynek gospodarczy niemal doszczętnie spłonęły. Zniszczeniu uległ dach, a pomieszczenia mieszkalne wraz z wyposażeniem zostały zalane podczas gaszenia ognia. Straty oszacowano na blisko 100 tys. złotych.
CELOWE PODPALENIE
Na szczęście nie ucierpiał żaden z czworga domowników. Uratował się także pies i dwa koty. W chwili wybuchu pożaru w budynku przebywała tylko 60-letnia kobieta.