W Miejskiej Bibliotece Publicznej odbyło się spotkanie autorskie z Margarethe Duckstein, którą wielu mieszkańców Szczytna zna jako Małgorzatę Dudzińską. Poetka, autorka trzech tomików wierszy mieszkała tu przez jedenaście lat, pracując w Przedsiębiorstwie Budownictwa Komunalnego i Urzędzie Miejskim.
ZDECYDOWAŁ PRZYPADEK
Margarethe Duckstein, przyjaciołom i znajomym ze Szczytna znana jako Małgorzata Dudzińska, urodziła się w Świeciu. Po studiach na Wydziale Budownictwa Lądowego Politechniki Gdańskiej zamieszkała w Szczytnie. Zdecydował o tym przypadek. - Mój ówczesny mąż, który też studiował w Gdańsku, pochodził z Olsztyna. Po studiach otrzymał dwie propozycje pracy – jedną w olsztyńskim Stomilu, drugą w Unitra – Cemi w Szczytnie – wspomina pani Małgorzata. W obu przypadkach małżonkowie mieli zapewnione mieszkanie, z tym, że w Olsztynie musieliby na nie trochę poczekać. - To oznaczało, że musielibyśmy przez pewien czas mieszkać z teściową, co dla mnie nie wchodziło w grę – wspomina autorka. Dlatego wybór padł na Szczytno, które początkowo wydawało się jej obce, ale z czasem mocno związała się z nim emocjonalnie. Tu, jak sama często podkreśla, spędziła jedenaście najpiękniejszych lat swojego życia. Pracowała najpierw w Przedsiębiorstwie Budownictwa Komunalnego, a następnie w Urzędzie Miejskim jako inspektor, a potem kierownik wydziału zajmującego się architekturą, budownictwem, urbanistyką oraz gospodarką komunalną. Przez kilka lat pracowała również na stanowisku starszego inspektora w Urzędzie Wojewódzkim w Olsztynie. Od 1989 roku mieszka w Niemczech, w Tespe koło Hamburga. Ma dwoje dzieci i trzech wnuków.
PÓŹNY DEBIUT
Jej wielką pasją i miłością jest poezja. W czwartek 21 listopada Małgorzata Dudzińska przyjechała do Szczytna na spotkanie autorskie, aby opowiedzieć o swojej twórczości. Autorka to swoisty fenomen.