Disc Golf Park, czyli utworzenie pola do gry w disc golfa między ulicami Łódzką i Piłsudskiego to kolejny projekt zgłoszony do tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego. Jego autorem jest Jakub Muraszko, który zainteresował się tą dyscypliną sportu podczas … kwarantanny covidowej.
POMYSŁ Z KWARANTANNY
W tym tygodniu prezentujemy już ostatni projekt zgłoszony do tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego. Disc Golf Park – bo taką nosi nazwę – zakłada utworzenie pola do gry w disc golfa, poprzez zagospodarowanie terenu zielonego między ulicami Łódzką i Piłsudskiego, za Zespołem Szkół nr 3. Pomysłodawcą jest Jakub Muraszko, który zainteresował się tą dyscypliną sportu podczas … kwarantanny covidowej. - Oglądałem Youtube’a i akurat natrafiłem na zawody rozgrywane w Stanach Zjednoczonych, gdzie ten sport jest bardzo popularny – wspomina pan Jakub. Disc golf zafascynował go na tyle, że sam zaczął go uprawiać. W tym roku po raz pierwszy wziął nawet udział w zawodach. Jak przekonuje, wystarczy do tego niewiele. Należy tylko zakupić zestaw dysków za kilkadziesiąt złotych, założyć trampki i … gotowe. Oczywiście problemem pozostaje miejsce do gry. W Polsce pól do disc golfa nie ma jeszcze zbyt wielu. Najczęściej są one lokalizowane w większych miastach. - W Gdańsku powstały już dwa takie pola, w Warszawie właśnie powstaje drugie, miejsca takie funkcjonują w Wałbrzychu i Wrocławiu. W tym ostatnim mieście w miniony weekend odbyły się mistrzostwa Polski w tej dyscyplinie – mówi pan Jakub.
BĘDZIE PIERWSZE NA MAZURACH?
Pole do disc golfa w Szczytnie byłoby pierwszym na Warmii i Mazurach.