Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Wsi Klon i Okolic postawiło sobie bardzo ambitny cel. Zamierza odbudować poewangelicki kościół zniszczony przez grudniowy pożar. To trudne zadanie, bo koszty przedsięwzięcia są ogromne. - Szukamy sponsorów i prosimy o przekazanie nam 1% podatku – apeluje prezes stowarzyszenia Jarosław Kozikowski.
Wpisany do ewidencji zabytków poewangelicki kościół w Klonie spłonął wieczorem 18 grudnia ubiegłego roku. Pozostały z niego właściwie tylko mury, udało się za to uratować wyposażenie. Wciąż jeszcze nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi policja. Lokalna społeczność z powodu pożaru poniosła dotkliwą stratę. Budynek od 2006 roku należał do Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Wsi Klon i Okolic. To dzięki niemu i pozyskanym m.in. z Fundacji Wspomagania Wsi funduszom udało się obiekt wyremontować. Urządzono w nim świetlicę, w której odbywały się zajęcia dla młodzieży, próby zespołu regionalnego oraz spotkania seniorek. - Dopiero teraz jakoś się pozbierałem, bo do tej pory byłem załamany – przyznaje prezes stowarzyszenia Jarosław Kozikowski. Zapowiada, że kościół zostanie odbudowany.