Zamiast wypożyczać książki lub korzystać z czytelni, pewien mieszkaniec postanowił w inny, mający niewiele wspólnego z obcowaniem z kulturą, sposób spędzić czas w filii Miejskiej Biblioteki Publicznej na ul. Solidarności. Mężczyzna przychodzi tam, by … przeglądać w internecie strony z pornografią. Nie przeszkodziła mu w tym nawet blokada założona na biblioteczne komputery.
limg("07_FOTO A.JPG", "Według relacji naszej Czytelniczki, mężczyzna odwiedzający filię biblioteki tak odwracał komputer,
że pornograficzne strony mogli widzieć przez okna także przypadkowi przechodnie");
CO WIDAĆ PRZEZ OKNO?
O sprawie poinformowała nas jedna z mieszkanek osiedla, która często korzysta z bibliotecznej filii na ul. Solidarności.
- Będący już nie pierwszej młodości mężczyzna bez większego skrępowania ogląda w internecie strony z twardą pornografią, a na wszelkie uwagi pracownic biblioteki reaguje agresywnie – relacjonuje kobieta, dodaje że bibliotekarki dla świętego spokoju, aby uniknąć awantur, udają, że nic niestosownego się nie dzieje. Co gorsza, świadkami bulwersujących sytuacji są także dzieci.
- Ten człowiek odwraca komputer tak, że ekran widać przez okno wychodzące na ulicę. Nawet przechodnie mogą zobaczyć treści pornograficzne – mówi poirytowana mieszkanka. Według niej taka sytuacja jest niedopuszczalna i dziwi się, jak w ogóle mogło do niej dojść. Podkreśla, że amator pornografii jest częstym gościem w bibliotece.
- Zdarzało się, że odwiedzał ją nawet kilka razy dziennie – nie kryje oburzenia nasza rozmówczyni.