POWRÓT DO DOMU
Dwa tygodnie temu pisaliśmy o skrzynce pocztowej, która dość niepewnie i krzywo stała na jednej nóżce przy ul. Lanca. Obecnie, co widać na załączonym zdjęciu, urządzenie zostało doprowadzone do pionu, czyli tak jak powinno było być zainstalowane. Miejmy nadzieję, że postoi tak jakiś czas, a wandale nią się nie zainteresują.
DZIURAWY POJEMNIK
W pobliżu opisywanej skrzynki stoją kolorowe pojemniki na odpadki segregowane. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że jeden z nich utracił, niestety... szczelność. Tuż u podstawy niebieskiej obudowy zieje w niej spora dziura. Skutkuje to tym, że gdy okoliczni mieszkańcy wrzucą drobniejsze odpadki, te wypadają na chodnik, prosto pod nogi przechodniów. Na trotuarze walają się więc papierowe śmieci – jakieś koperty, fragmenty kartonowych opakowań i... zgniecione puszki po piwie. Puszki w pojemniku na papiery? Wydawałoby się, że w Szczytnie nie ma gdzie wyrzucać aluminiowych opakowań, bo nie ma pojemników na odpadki metalowe. Tymczasem, zgodnie ze śmieciowymi instrukcjami, aluminiowe puszki powinno wrzucać się do żółtych pojemników.
TO NIE ZESZŁOROCZNE ZASZŁOŚCI
Dwa tygodnie temu pisaliśmy też o zeszłorocznych zaszłościach w postaci kupy liści leżących przy ul. Lanca. Sądziliśmy, że nie zdążono jej sprzątnąć ubiegłej jesieni, więc leży do dziś. Tymczasem, jak się okazuje, nie chodzi tu o liście, a o piasek. Służby porządkowe przez zimę przechowywały piasek służący do wysypania osiedlowych ścieżek i chodników i aby on nie zamarzł, przykryty był liśćmi. Wskutek tego wyglądało to tak, jak na lewej stronie załączonej fotografii i dlatego tak zinterpretowaliśmy ową kupę. Obecnie liście już uprzątnięto - został tylko sam piasek. Naszym zdaniem taki „magazynek” piasku powinien być jednak urządzony w bardziej dyskretnym miejscu, a nie na środku przyblokowego trawnika, bo nie wygląda to dobrze.