W miniony weekend na starej części cmentarza komunalnego przy ul. Śląskiej ogień poważnie uszkodził jeden z grobów. Córka pochowanych tam osób nie ma wątpliwości, że był to chuligański wybryk. Podobnego zdania są także sprzedawcy handlujący pod cmentarzem kwiatami i zniczami.

Pożar na cmentarzu

W sobotni ranek kwiaciarka handlująca przy wejściu na starą część cmentarza zauważyła, że jeden z grobów znajdujących się w pobliżu bramy, jest nadpalony. Ogień zniszczył m.in. drewniany krzyż, mosiężną tabliczkę oraz uszkodził płytę nagrobkową. O zdarzeniu powiadomiona została policja. - Prowadzimy czynności, które mają wyjaśnić, czy doszło do celowego podpalenia, czy też przyczyna pożaru była inna – mówi podkom. Piotr Korczakowski, p.o. rzecznika prasowego KPP w Szczytnie.

W zniszczonym przez ogień grobie pochowani są rodzice Sylwii Warczak – Chojnackiej, w tym zmarła w styczniu tego roku mama. Pani Sylwia przyznaje, że kiedy dowiedziała się o pożarze, była w szoku. Nie ma wątpliwości, że ktoś celowo podpalił grób.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.