Na placu składowym Wytwórni Podłoża Zastępczego w Kołodziejowym Grądzie zapaliła się ważąca 600 ton sterta słomy w kostkach. Do walki z ogniem skierowano ponad połowę jednostek straży pożarnej z terenu powiatu szczycieńskiego. Strażakom udało się zapobiec rozprzestrzenieniu ognia na znajdujące się w pobliżu inne sterty.

Pożar przy wytwórni podłoża
Akcja strażaków trwała od piątkowego wieczoru do niedzielnego ranka

Pożar został zauważony w piątek 7 sierpnia tuż po godzinie 19.00. Strażacy otrzymali zgłoszenie, że na placu składowym oddalonym około 1 kilometra od Wytwórni Podłoża Zastępczego w Kołodziejowym Grądzie pali się sterta słomy w kostkach ważąca około 600 ton. W chwili przybycia pierwszych zastępów straży była objęta ogniem już w 3/4. - Istniało zagrożenie zapalenia się kolejnych stert znajdujących się w odległości około 20 metrów od niej – informuje kpt. Paweł Kozłowski, zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej KP PSP w Szczytnie. Z tego powodu działania strażaków polegały nie tylko na gaszeniu palącej się już słomy, ale także na obronie położonego najbliżej stogu. Przy pomocy fadromy przetransportowali płonącą słomę w wydzielone miejsce i tam przelewali ją wodą. W pewnym momencie miejsca zabrakło i ratownicy musieli przygotować kolejne. Na terenie zakładu znajdowały się trzy zbiorniki wodne, z których wodę dowoził będący na wyposażeniu WPZ średni samochód gaśniczy. Zapotrzebowanie było tak duże, że z dwóch całkowicie ją wypompowano, a następnie zaczęto dowozić z sieci hydrantowej oraz sztucznego zbiornika przeciwpożarowego. W trakcie działań zużyto 1230 m3 wody. Akcja trwała do wczesnego niedzielnego ranka 9 sierpnia, łącznie ponad 35 godzin. Straty spowodowane przez pożar oszacowano wstępnie na ok. 150 tys. zł, strażacy uratowali mienie warte 600 tysięcy. Przyczyna na razie nie jest znana.

(ew)