W niedzielę 3 listopada w Olszynach wybuchł pożar drewnianej stodoły oraz obory. W chwili przybycia na miejsce straży, ogniem objęty był w całości pierwszy z budynków. Niedaleko znajdowały się zabudowania mieszkalne, ale nikogo w nich nie było. Oba palące się obiekty zostały ugaszone. Spaleniu uległa stodoła oraz dach obory. Według wstępnych ustaleń, przyczyną pożaru było podpalenie.
METODA "NA ZIOMALA"
Po pół roku w ręce policji wpadł wreszcie 40-letni Arkadiusz M. Pod koniec kwietnia mężczyzna w jednym ze sklepów na ul. Nauczycielskiej w Szczytnie ukradł portfel nieznajomemu. Posłużył się perfidną techniką. Kiedy pokrzywdzony robił zakupy, sprawca podszedł do niego i objął go, witając słowami: „sie ma, ziomek”, po czym odszedł. Gdy klient opuścił sklep, zorientował się, że nie ma portfela z pieniędzmi i dokumentami. Zatrzymany przez policję Arkadiusz M. przyznał się do zarzucanego mu czynu. Swoje zachowanie tłumaczył tym, że był pijany i nie wiedział, co robi. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
POTRĄCONY PO PIJAKU
W piątek 1 listopada po godzinie 17.00 w Gromie doszło do wypadku. Z ustaleń policji wynika, że 74-letni kierowca toyoty corolli, jadąc z Olsztyna do Białegostoku, nagle poczuł uderzenie w auto i zaczął hamować. Mężczyzna wybiegł z samochodu i zobaczył leżącego na poboczu pieszego. W tym samym czasie przez miejscowość przejeżdżała załoga karetki pogotowia. Zatrzymała się i udzieliła pierwszej pomocy 41-letniemu Sławomirowi O. Został on przewieziony do szpitala. Okazało się, że potrącony mężczyzna miał ponad trzy promile alkoholu w organizmie. Na szczęście nic mu się nie stało. Na własne żądanie wypisał się ze szpitala. Teraz policjanci wyjaśniają przyczyny i okoliczności tego zdarzenia drogowego.