W minioną środę wszystkie grupy artystyczne działające przy Miejskim Ośrodku Kultury w Pasymiu wystawiły spektakl podsumowujący jego tegoroczną działalność. Było to jednocześnie pożegnanie młodzieży z pracującymi tu dotąd instruktorami.

Pożegnanie z instruktorami

W środę 25 maja w sali kominkowej pasymskiego MOK-u odbył się koncert z okazji Dnia Matki. Publiczność dopisała, bo na widowni, oprócz mam, pojawiło się też wielu tatusiów. Występ łączący elementy spektaklu teatralnego i kabaretu przygotowała młodzież ze wszystkich grup artystycznych działających w ośrodku kultury – tanecznej, teatralnej, muzyczno-wokalnej oraz gitarowej. Przy okazji otwarto też wystawę prac plastycznych dzieci pracujących pod okiem Danuty Choroszewskiej – Clausen. Scenariusz środowego koncertu był dziełem uczestników zajęć oraz ich instruktorów.

- Byłam mile zaskoczona efektem końcowym. W spektaklu nie zabrakło humoru i improwizacji, a młodzież potraktowała swój występ jako wspólną zabawę – podsumowuje dyrektor MOK Mariola Szuszkiewicz. Koncert był nie tylko formą prezentu dla obchodzących swoje święto mam, ale także podsumowaniem tegorocznej działalności ośrodka kultury i pożegnaniem z instruktorami. Nie wiadomo, czy po wakacjach dotychczasowe zajęcia z młodzieżą będą kontynuowane. Wszystko z powodu trudnej sytuacji finansowej gminy Pasym i konieczności cięć we wszystkich podległych samorządowi instytucjach. Mariola Szuszkiewicz podkreśla, że w tym roku udało się jej zaangażować do pracy z młodzieżą profesjonalne grono instruktorów, wśród których znaleźli się m.in. gitarzysta jazzowy Robert Otwinowski czy plastyczka Danuta Choroszewska – Clausen. Dlatego byłoby wielką szkodą dla dzieci, gdyby nie mogły one brać udziału w prowadzonych przez nich zajęciach. MOK, podobnie jak inne zakłady budżetowe, jest w trakcie tworzenia programu naprawczego, który ma na celu szukanie oszczędności. Dyrektor wyraża jednak nadzieję na to, że uda się znaleźć środki na funkcjonowanie kół.

- To właśnie na aktywizacji ruchu amatorskiego i pracy merytorycznej z dziećmi polega sens istnienia domu kultury – uważa Mariola Szuszkiewicz. Mieszkańcy i turyści nie mogą też liczyć w tym roku na zbyt wiele imprez plenerowych w Pasymiu. W budżecie MOK-u nie ma żadnych środków na ich organizację. Jedyne, na co w tym zakresie mogą mieć nadzieję władze gminy, to pozyskanie funduszy zewnętrznych.

(ew)/fot. archiwum MOK w Pasymiu