Kontrola Państwowej Inspekcji Pracy w szczycieńskim szpitalu po raz kolejny wykazała szereg uchybień dotyczących m.in. wyposażenia pracowników w odzież i obuwie robocze. Dyrektor Beata Kostrzewa została ukarana mandatem. Jak tłumaczy, wolała wydać pieniądze na leki dla pacjentów niż buty dla ekipy pogotowia ratunkowego.
Państwowa Inspekcja Pracy kontrolowała szpital w Szczytnie w czerwcu. Podobnie jak w latach minionych, kiedy placówką kierował Marek Michniewicz, w trakcie kontroli stwierdzono szereg nieprawidłowości. Jak informuje „Kurka” rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Olsztynie Jacek Żerański, dotyczyły one m.in.: wyposażenia pracowników w odzież i obuwie robocze, wypłacania wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych, przestrzegania przepisów o odpoczynku dobowym pracowników oraz prowadzenia ewidencji czasu pracy.
Oprócz tego kontrolerzy zwrócili uwagę na przeznaczanie środków z funduszu świadczeń socjalnych na inne cele, a także zaległości urlopowe pracowników. - Część stwierdzonych przez inspektora nieprawidłowości dotyczyła okresu, kiedy placówką kierował poprzedni dyrektor – zastrzega Jacek Żerański. Mandatem ukarana została jednak obecna dyrektor Beata Kostrzewa.