Radio Zet, tygodnik NAJ i Cyfrowy Polsat zaserwowały szczytnianom kilkugodzinną rozrywkę pt. „Przebojowe lato”. Impreza o charakterze piknikowo-rodzinnym ściągnęła liczną rzeszę uczestników.

Przebojowe lato

Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, rozruch „Przebojowego lata” nieco się opóźnił, ale ok. godz. 18.00 w minioną niedzielę stadion przy ulicy Śląskiej zaczął powoli się wypełniać. Na wielkiej scenie wystąpił kabaret Rak, w którym rej wodził Krzysztof Hanke znany wszystkim jako Bercik z serialu „Święta wojna”, serwując na ogół mało u nas znane śląskie dowcipy i skecze. Były też i inne gwiazdy - Krzysztof Krawczyk, któremu asystował nie tylko liczny zespół muzyczny, ale i część najbliższej rodziny. Recital tak uwiódł widzów, że artysta bisował bodaj sześć razy. Po nim stare i nowe kawałki żywiołowo zagrało De Mono. Całość stanowiła typowy festyn rodzinny, dla dużych i małych z licznymi stoiskami piwno-garmażeryjnymi oraz rozrywkowymi, gdzie można było spróbować sił w rozmaitych konkursach, grach i zabawach.

Wśród innych atrakcji była darmowa kiełbasa z bigosem, po którą ustawiała się gigantyczna, jak w latach 70., kolejka. Amatorzy mniej cielesnych rozkoszy mogli z kolei podziwiać tańczący samochód, który wystawiła grupa „STR 8”.

Liczne konkursy dla publiki toczące się na dużej i małych scenach cieszyły się nadspodziewanie wielką popularnością, choć nagrody nie były aż tak atrakcyjne - młynki do pieprzu, łopatki do smażenia i temu podobne drobne upominki.

Znana naszym czytelnikom kręciołka Halina Biziuk wystartowała w konkursie tańca makareny i z marszu zdobyła podwójną nagrodę - lody dla siebie, a dla wnuczka Tomka karnet na dziecięcą pneumatyczną dokazywalnię.

- Ubaw był po pachy - powiedziała „Kurkowi” w imieniu wnuczka, kiedy ten z mamą i tatą opuszczał stadion. Gdy rodzinka była już poza bramą, usłyszeliśmy jeszcze jego prośbę:

- Mamo, mamo, zostańmy jeszcze trochę na Mazurach!

Marek Plitt/Fot. M.J.Plitt