Czy spadający maszt może wyrządzić komuś krzywdę?

Przechył nie do końca bezpiecznyPewnie może, a pomyśleliśmy o tym w związku z tragedią, do której podczas Wielkanocy doszło w odległej od nas Rabce. Tam na troje osób spadło drzewo, powodując śmierć na miejscu. Podobne wydarzenia powinny skłonić do refleksji w każdym zakątku kraju i nakazać wzmożenie czujności. Jeden z naszych Czytelników, pan Lucjan, zwrócił uwagę na dość znaczne przechylenie jednego z masztów stojących na ul. Żeromskiego w Szczytnie naprzeciwko miejskiego targowiska (fot. 1) . Do czego owe maszty były wykorzystywane, tego, musimy się przyznać, nie pamiętamy, ale już nawet Google Street View sprzed dekady pokazuje, że były puste. Wykorzystywano je prawdopodobnie w celach marketingowych, ponieważ z tym miejscem żadnych uroczystości patriotycznych nie kojarzymy. Nie mamy za to pewności, czy jakiś mocniejszy podmuch wiatru czegoś z owym przechylonym masztem nie zrobi. Znacznie niebezpieczniejsze dla przechodniów czy kierowców mogą być drzewa, które są zielonymi płucami miast i miasteczek, upiększają krajobraz, ale stanowią niekiedy śmiertelne zagrożenie. Nasz niepokój wzbudza np. charakterystyczne drzewo rosnące tuż przy rowerowej części ścieżki prowadzącej wokół Jeziora Domowego Dużego, na wysokości Bartnej Strony (fot. 2). Przewróci się w końcu kiedyś – czy nie?

 

JESZCZE O ŚCIEŻCE

Ścieżka pociągnięta wokół większego ze szczycieńskich akwenów to bez wątpienia jedna z najsensowniejszych i najbardziej funkcjonalnych inwestycji ostatnich kilku dekad. Ma już kilkanaście lat i służy mieszkańcom. Pozwala także na organizowanie sportowych imprez związanych z bieganiem czy jazdą na rowerze. Nic, co powstaje, nie jest do końca trwałe i po parunastu latach przydałby się remont niektórych odcinków. Tu i ówdzie pod kołami roweru słychać stukanie – płytki w niektórych miejscach mają trochę za dużo luzu. Zużycie materiału widać wyraźnie w pobliżu półwyspu, przy charakterystycznym trzepaku (fot. 3 - tak przy okazji – ile takich przyścieżkowych trzepaków mamy w Polsce?). Podłoże zdecydowanie się tu rozjechało (fot. 4), co może być niebezpieczne dla np. biegnącego małego dziecka, które niekoniecznie jest świadome rozmaitych zagrożeń. Poprawek wymaga także część rowerowa w tym miejscu – między krawężnikiem o płytkami porobiły się szczeliny).

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.