Do niedawna gromadził tylko tytuły mistrzowskie i medale, ale miniony rok nie był pod względem sportowym najlepszy dla Jacka Szewczaka. Szczytnianin przypomniał o swoich nieprzeciętnych umiejętnościach podczas Otwartych Mistrzostw Słowenii w Ju-Jitsu. Zdobył tu po złotym i srebrnym medalu.

Przerwał złą passę

Jacek Szewczak okazał się najlepszy w wadze +94 kg. Do sięgnięcia po tytuł potrzebne były zwycięstwa z reprezentantami Chorwacji i Słowenii. Więcej rywali szczytnianin miał w jego typowej kategorii do 94 kg. Nasz zawodnik pokonał tu 22:4 reprezentanta gospodarzy, potem 15:9 wygrał z Włochem. W finale zmierzył się ze swoim bratem Tomaszem. Na sekundy przed końcem walki na tablicy widniał wynik 4:4. Wtedy to kopnięcie dało starszemu bratu szczytnianina kolejny punkt i w efekcie zwycięstwo.

- Mimo słabych wyników w tym roku, trener kadry powołał mnie na listopadowe Mistrzostwa Świata, które odbędą się w Sankt Petersburgu – cieszy się Jacek Szewczak. - Pomimo że ważę około 90 kg, mam walczyć w kategorii plus 94 kg i dlatego w Słowenii próbowałem sił w dwóch kategoriach. Jak widać, nie taki diabeł straszny, jak go malują: potrafię wygrywać i z dużo cięższymi od siebie – kończy swoją wypowiedź nasz zawodnik.

(gp)/fot. archiwum