Błękitni Pasym po bolesnej porażce z drugiej kolejki zdobywali punkty w kolejne weekendy, notując serię ośmiu meczów bez przegranej. Passa została przerwana w wyjazdowym spotkaniu z Wilczkiem Wilkowo.
LIGA OKRĘGOWA
11. kolejka
Wilczek Wilkowo - Błękitni Jurand Pasym 2:1 (0:1)
0:1 – Grzegorz Kozicki (23.), 1:1 – (61.), 2:1 – (75.)
Błękitni Jurand : Brzozowski, Jagiełło (81. Plonkowski), Brzeziński, Sokołowski Dobrzyński (63. Król), Konopka, Kępka (72. Mikulak), Kulesik (75. Ziółek), Nosowicz, Kozicki (86. Tumanowicz), Łukaszewski.
W poprzedniej kolejce dobrą serię przerwały drużyny Gwardii Szczytno i Perkuna Orżyny, teraz podobny los spotkał naszego spadkowicza z IV ligi. Pierwsza połowa nie zwiastowała nieszczęścia – stroną aktywniejszą byli zawodnicy z Pasymia, którzy stwarzali więcej sytuacji podbramkowych. Jedną z nich wykorzystali w 23. min, gdy w zamieszaniu po rzucie rożnym Łukaszewski podał do Kozickiego i za chwilę bramkarz musiał wyjmować piłkę z siatki. Pasymianie mieli kolejne sytuacje, których nie wykorzystali, co się zemściło po zmianie stron.