Ustalenie poborów burmistrza znalazło się w programie obradującej w ubiegłym tygodniu sesji Rady Miejskiej w Pasymiu. Nowy włodarz Marcin Nowociński zapewniał zebranych, że nie przyszedł tu dla pieniędzy, tylko ciężkiej pracy.
Jako ostatni pobory burmistrzowi uchwalili radni w Pasymiu. Zaproponowane przez przewodniczącego rady stawki tylko o kilkadziesiąt złotych były niższe od maksymalnych. To wzbudziło zastrzeżenia u radnego Wiesława Nosowicza, który wnioskował, aby zachować stawki takie, jakie miał poprzedni burmistrz Cezary Łachmański. - Jeszcze nie zaczął, a już ma je mieć wyższe od poprzednika, który rządził gminą przez dwie kadencje – uzasadniał Nosowicz.