Radna Powiatu jednogłośnie przyjęła stanowisko w sprawie utrzymania oddziału ginekologiczno – położniczego w szczycieńskim szpitalu. Wyraża w nim kategoryczny sprzeciw wobec planów ministerstwa zdrowia, aby likwidować porodówki, w których rodzi się mniej niż 400 dzieci rocznie. Radni uważają, że to kryterium jest „niedopuszczalne i szkodliwe”.

Radni murem za porodówką
Przekazana przez starostę Jarosława Matłacha informacja o stanowisku Rady Powiatu poprawiła nastoje personelowi oddziału ginekologiczno – położniczego i dyrekcji szpitala

STRASZNE WRAŻENIE

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Rada Powiatu podczas poniedziałkowej sesji przyjęła stanowisko w sprawie utrzymania oddziału ginekologiczno – położniczego w szczycieńskim szpitalu. To reakcja na plany ministerstwa, które chce likwidować porodówki, w których rocznie rodzi się mniej niż 400 dzieci. W Szczytnie w ubiegłym roku przyszło ich na świat 250 i podobna liczba jest spodziewana także w roku bieżącym. Gdyby ministerialne plany zostały zrealizowane, w województwie warmińsko – mazurskim zlikwidowano by aż 10 z 16 funkcjonujących obecnie oddziałów ginekologiczno – położniczych. W sieci zostałyby tylko porodówki w Olsztynie, Elblągu, Działdowie i Ełku. - Jak patrzę na tę mapę, to robi na mnie straszne wrażenie – przyznaje dyrektor szpitala Beata Kostrzewa.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.