Radny Szczepan Worobiej jest zaniepokojony planami zmierzającymi ku przekształceniu szpitala w Szczytnie w spółkę. Ma w związku z tym żal do wójta Krzysztofa Otulakowskiego o to, że jako członek Rady Społecznej powiatowej lecznicy opowiedział się za jej komercjalizacją, nie konsultując tego stanowiska ze społecznością lokalną.
NIEPOKÓJ RADNEGO
Ostatnie doniesienia prasowe dotyczące planowanej komercjalizacji szpitala odbiły się echem podczas sesji Rady Gminy Jedwabno. Radny Szczepan Worobiej domagał się od wójta Krzysztofa Otulakowskiego wyjaśnień w tej sprawie.
- Prasa przedstawia pana jako forpocztę prywatyzacji. Jestem tym trochę zaniepokojony, bo nie było na ten temat w naszym środowisku żadnych konsultacji i rozmów – mówił radny, przypominając, że wójt, wybrany jednomyślnie na członka Rady Społecznej szpitala, powinien swoje stanowisko uzgadniać. Przy okazji Worobiej odniósł się także do artykułów w „Kurku” dotyczących sytuacji w powiatowej lecznicy, zwłaszcza tych związanych z jej kierownictwem.
- Przez dziewięć lat z przyczyn skandalicznych nie został powołany dyrektor tej placówki. Obawiam się więc jak w tej sytuacji będzie przebiegała komercjalizacja – dzielił się swoimi wątpliwościami.
LEPIEJ LECZYĆ, GDY RAK JEST MAŁY
Wójt Otulakowski potwierdził, że rzeczywiście opowiadał się za zmianami w szpitalu.
- Chyli się on ku upadkowi, co wynika ze sprawozdania finansowego – mówił. Dlatego, jego zdaniem, konieczne działania zmierzające ku ratowaniu placówki trzeba podjąć jak najszybciej.