REKORDOWY SZCZUPAK
Tak wielkiej ryby jeszcze w „Kurku” nie było! Ogromnego szczupaka ważącego 10 kg i mierzącego 120 cm złapał na wędkę nasz Czytelnik Piotr Hrynowiecki ze Szczytna.
- Mój tata jest zapalonym wędkarzem. Jak pogoda i czas pozwalają, każdego weekendu wybiera się na połowy i przywozi różnego gatunku ryby - informowała nas Natalia, córka pana Piotra. Od najmłodszych lat obserwowała jego pasję, ale to co ostatnio złowił, przerosło jej oczekiwania. Będąc szczęśliwa, że tata pobił swój życiowy rekord, przesłała nam własnoręcznie wykonaną fotografię z adnotacją, że tata cieszył się jak dziecko. No, nic dziwnego, takie trofeum zdarza się przecież nie co dzień.
Piotr Hrynowiecki zajmuje się wędkowaniem mniej więcej od 20 lat. Szczupak to rzeczywiście jego rekordowy okaz. Został złowiony niedaleko Szczytna, wyciągnięty z głębokości ok. 10 m na żywca, małego 7-centymetrowego okonia.
- Nie spodziewałem się, że na tak małą przynętę złowię takiego potwora – cieszy się pan Piotr. Walka z olbrzymim szczupakiem była momentami prawdziwie zacięta, ale po kilkunastu minutach udało się zaciągnąć go do łódki. Głowa została spreparowana jako trofeum, reszta usmażona, lub przyrządzona w occie.
OSOBLIWE PRZEJŚCIE
Na ul. Solidarności w okolicach bloku nr 4, nim jeszcze położono nowy asfalt, było urządzone przejście dla pieszych, z którego korzystali i korzystają głównie uczniowie Szkoły Podstawowej nr 6. Na zdjęciu widać zresztą dzieci, które prawie prawidłowo przekraczają jezdnię. Prawie, bo w ostatniej chwili schodzą z pasów i skręcają w prawo. Nie robią tego z powodu jakiegoś widzimisię, czy braku zdyscyplinowania, ale dlatego, że pasy, wymalowane kilka dni temu, prowadzą prosto na... trawnik.
Dokładniej widać to na kolejnym zdjęciu, na którym możemy dodatkowo spostrzec, że znaki drogowe oznaczające przejście ustawione są nie przed nim, jak nakazywałaby logika, a za nim(!).
SPRAWKA IDIOTY?
Mając do czynienia z przypadkiem opisanym powyżej, można się zastanawiać, kto wymyślił takie usytuowanie przejścia dla pieszych, czy aby nie jakiś idiota. Na tę osobliwą zebrę zwrócił nam uwagę pan Marek, mieszkaniec ul. Bohaterów Września. Jak nam wyjaśnia, nowe jej usytuowanie zostało wymuszone tym, że dokładnie w miejscu starej utworzono obecnie wjazd na plac budowy nowego szczycieńskiego wielkiego sklepu, tym razem sieci „POLOmarket”. Niestety, ktoś pozbawiony wyobraźni polecił wymalowanie nowych pasów kilka metrów dalej, bez przestawienia oznakowania. Teraz, gdy znaki zamiast przed, stoją za przejściem, może zabraknąć dystansu do wyhamowania auta i tragedia gotowa.